Odkąd w sieci pojawiły się pierwsze wieści dotyczące Asusa Padfone, urządzenie to zrobiło na mnie ogromne wrażenie. W moich oczach zyskało dodatkowo w momencie, kiedy okazało się, że poza możliwością włożenia smartfona we wnękę w tablecie, można do zestawu podłączyć stację dokującą znaną z hybryd tajwańskiego koncernu – Transformer i Transformer Prime. A na targach MWC 2012 w Barcelonie okazało się, że do tego wszystkiego dołączany będzie stylus, służący także jako słuchawka Bluetooth. Zestaw, na który składają się aż cztery elementy, jest niesamowicie bajerancki i robi wrażenie. Ile trzeba będzie zapłacić za taką przyjemność?
Jutro (tj. 6 kwietnia 2012 roku) na rodzimym rynku Asusa rozpocznie się przedsprzedaż urządzenia. Asusa Padfone będzie można nabyć od 20 kwietnia, czyli dwa tygodnie później. Dzięki temu dowiedzieliśmy się także ile Tajwańczycy będą musieli zapłacić za poszczególny sprzęt składający się na Padfone.
I tak, sam smartfon będzie kosztował ok. 610 dolarów, smartfon z tabletem i stylusem-słuchawką – ok. 850 dolarów, natomiast cały zestaw z klawiaturą – ok. 980 dolarów. Wszystkie ceny to przeliczone kwoty z dolarów tajwańskich na dolary amerykańskie, więc w rzeczywistości ceny w Stanach mogą się różnić. Przynajmniej jednak dają nam obraz tego, czego możemy się spodziewać po cenach modelu.
Sam smartfon Asusa Padfone posiada dwurdzeniowy procesor Qualcomm S4 o częstotliwości taktowania 1,5GHz i układ graficzny Adreno 225, 1GB RAM, wyświetlacz Super AMOLED o przekątnej 4,3″ i rozdzielczości 960 x 540 pikseli, aparat o rozdzielczości 8 Mpix, kamerkę oraz czytnik kart microSD. Do tego możemy dodać tablet, klawiaturę i rysik będący także słuchawką Bluetooth.
Więcej na temat Asusa Padfone przeczytacie w naszej relacji z targów w Barcelonie – tutaj. Warto wspomnieć, że polska premiera modelu będzie miała miejsce najprawdopodobniej w maju, aczkolwiek cena nie jest znana. Tak przynajmniej informował polski oddział producenta jakiś czas temu.