Pod koniec ubiegłego roku (jak ten czas mija…) informowaliśmy Was o zakusach produkującej zabawki firmy Hasbro na markę Transformer Prime, z którą nierozerwalnie związany jest najnowszy tablet Asusa z czterordzeniowym układem Nvidia Tegra 3 i stacją dokującą. Już wtedy Chang Wei-Ming, rzecznik prasowy tajwańskiego koncernu, twardo postanowił, że produkcja urządzenia nie zostanie wstrzymana. Miał rację.
Po trwającym kilka miesięcy procesie, amerykański sędzia jednoznacznie stwierdził, że wniesiony przez Hasbro pozew jest bezpodstawny i nie potrafi dostrzec podobieństwa pomiędzy animowaną postacią Optimus Prime oraz tabletem Transformer Prime. Jak donosi serwis SlashGear, Asusowi w wygranej pomógł fakt, iż Transformer Prime rzeczywiście dokonuje transformacji (tablet-laptop), co w pełni uzasadnia jego nazwę.
Na koniec ciekawostka statystyczna. Jesteście ciekawi, ile sztuk tabletu Asus Transformer Prime zamówiono w przedsprzedaży? Dwa tysiące. Jest to stan na dzień 24 lutego i nie bierze pod uwagę zamówień składanych przez sklepy na kolejne dwa miesiące, które szacuje się na około 80 000. Nie jest to wiele, szczególnie w porównaniu z rekordowym wynikiem sprzedaży nowego iPada (trzy miliony w premierowy weekend).
via SlashGear