„Zainteresowanie tabletem Asus Eee Pad Transformer” bądź „Asus nie sprosta zainteresowaniu Transforemem ze względu na niską produkcję” – to dwa najczęściej podawane argumenty, mające przekonać nas dlaczego urządzenie to tak szybko zniknęło ze sklepowych półek podczas premiery w Stanach. Spekulacji na ten temat pojawia się z każdym dniem coraz więcej, aż w końcu sam producent nie wytrzymał i postanowił zabrać oficjalne stanowisko w tej sprawie.
David Chang w rozmowie z NetbookNews powiedział, że Asus nie spodziewał się tak wielkiego zainteresowania Eee Pad Transformerem. Nie oznacza to jednak, że producent ma jakiekolwiek problemy z jego produkcją. „To naprawdę zależy od popytu” – wyjaśnił Chang.
Według najnowszych informacji ujawnionych przez Changa, w maju z taśm produkcyjnych ma zejść 100 tysięcy sztuk tabletu (a nie 10 tysięcy, jak spekulowano), natomiast w czerwcu dwa razy więcej – 200 tysięcy.
Warto przypomnieć, że Asus zamierza sprzedać ok. 300 tysięcy Transformerów w ciągu trzech miesięcy składających się na drugi kwartał roku – teraz już widać, że założony plan zostanie osiągnięty z, kolokwialnie rzecz ujmując, palcem w nosie (oczywiście pod warunkiem, że nie będzie żadnych opóźnień w produkcji modelu.
Tymczasem pozostaje nam czekać na zbliżającą się coraz większymi krokami polską premierę tego modelu – ma nastąpić w drugiej połowie maja. Cena Asusa Eee Pad Transformer będzie wynosiła 1899 złotych. Wersja z klawiaturą pojawi się miesiąc później w cenie 1999 złotych. Koszt samej klawiatury będzie wynosił niestety ok. 150 dolarów.
Specyfikację modelu znacie już pewnie na pamięć, ale nie zaszkodzi przypomnieć. Najważniejszy jest ekran IPS o przekątnej 10,1″ i rozdzielczości 1280 x 800 pikseli, a pozostał parametry, to: Android 3.0, aparat 5 Mpix, kamerka 1,2 Mpix oraz procesor Tegra 2 o taktowaniu 1GHz. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj.