Pod koniec ubiegłego roku ASUS wprowadził niereferencyjną wersję karty graficznej GeForce RTX 3070, stworzoną we współpracy z Noctua. Producenci idą za ciosem i wprowadzają kolejną kartę z serii, czyli bardziej zaawansowany model GeForce RTX 3080.
ASUS GeForce RTX 3080 Noctua – niezbyt ładna, ale cicha
Najnowsza karta graficzna stworzona we współpracy ASUS oraz Noctua ma być naprawdę wydajną propozycją dla graczy i entuzjastów overclockingu, którzy nie do końca wymagają eleganckiego, prostego designu, a przede wszystkim są w stanie przedłożyć wydajność (kulturę pracy!) ponad wygląd.
Specyfikacja ASUS GeForce RTX 3080 Noctua bez większego zaskoczenia jest podobna do innych 3080 – bazuje na procesorze graficznym GA102 wyposażonym w 8704 rdzenie CUDA, 68 RT i 272 Tensor. GPU jest wspierane przez 10 GB pamięci GDDR6X o częstotliwości 19 Gb/s na 320-bitowej szynie zapewniającej przepustowość na poziomie 760 GB/s.
Niemniej jednak ASUS zastosował tu podstawową płytkę drukowaną (PCB), a karta nie wyróżnia się nad wyraz wysokimi zegarami GPU – ma niższe taktowania niż np. topowy model producenta z serii ROG Strix (który w trybie gaming uzyskuje 1905 MHz, a w trybie OC 1935 MHz). Model Noctua w trybie Gaming rozpędza się do 1785 MHz, a w OC – 1815 MHz.
Największe zmiany w omawianym dziś modelu ASUS GeForce RTX 3080 Noctua zostały poczynione w kwestii systemu chłodzenia. Jest ono przede wszystkim masywne, zajmując aż… 4 sloty w obudowie. Za rozmiarem idzie sensowna kultura pracy, czyli główny plus tej karty graficznej. Na pokładzie znajdziemy dwa 120-mm wentylatory, które są niczym innym, jak autorskimi konstrukcjami Noctua NF-A12x25 PWM. Całość jest zasilana przy pomocy dwóch złącz 8 pin.
Autorski system chłodzenia ASUS GeForce RTX 3080 Noctua ma być wydajniejszy i cichszy – w porównaniu do podstawowego modelu ASUS GeForce RTX 3080 TUF, co pokazują wyniki przedstawione na wykresie.
Niestety, ale producenci nie podają kwoty, jaką przyjdzie nam zapłacić za model ASUS Noctua, natomiast z pewnością nie będzie to najtańsza propozycja, a raczej karta z segmentu premium. Wszystko wskazuje na to, że next-genowe karty graficzne GeForce RTX 4000 zadebiutują już w lipcu tego roku, a więc opłacalność kupna nowego, flagowego modelu może stanąć pod znakiem zapytania.