Jeżeli spodziewaliście się, że wkrótce jesienne wieczory umilą Wam przygody Yasuke i Naoe, mam dla Was złe wieści. Assassin’s Creed Shadows nie wyjdzie w zakładanym ostatnio przez Ubisoft terminie. Premiera gry została przesunięta o kilka miesięcy.
Dlaczego przesunięto premierę Assassin’s Creed: Shadows?
Czy nowy Asasyn będzie dla Ubisoft klapą finansową? Na tym etapie trudno o jednoznaczną odpowiedź. Wiele osób krytykuję grę za wybranie na jednego z protagonistów Yasuke – czarnoskórego samuraja, którego historyczna prawdziwość jest poddawana w wątpliwość. Jakby tego było mało, pojawiły się także kontrowersje dotyczące wykorzystania bez zezwolenia flagi japońskiej grupy odtwórców historycznych czy figurki ze zniszczoną bramą torii.
W ciągu ostatnich kilkunastu godzin pojawiła się informacja, że Ubisoft nie pojawi się na imprezie Tokyo Games Show 2024, co potwierdził japoński oddział firmy. Jakby tego było mało, od wielu miesięcy akcje firmy na giełdzie nie mają się najlepiej. Wiele osób obawiało się, że wszystkie te zawirowania mogą ostatecznie wpłynąć na datę premiery Assassin’s Creed: Shadows. Nie mylili się.
Jak możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu firmy, twórcy, chcąc dopracować produkcję, muszą poświęcić jej jeszcze trochę czasu. Nowa oficjalna data premiery gry to 14 lutego 2025 roku.
A co z osobami, które złożyły zamówienia przedpremierowe? Jak zapewnia Marc-Alexis Cote w imieniu zespołów pracujących nad grą, wszystkie zamówienia zostaną zrefundowane. Te osoby, które zdecydują się złożyć preorder w przyszłości, mogą liczyć na dostęp do pierwszego dodatku do gry za darmo.
Z jednej strony człowiekowi ciśnie się na usta klasyczne „niech dadzą sobie więcej czasu i dopracują grę”. Z drugiej strony, jeżeli Sucker Punch udałoby się dostarczyć zapowiedziane dziś Ghost of Yotei na 2025 rok, rywalizacja dwóch gier o zbliżonym klimacie może w tym przypadku odbić się negatywnie na sprzedaży Assassin’s Creed: Shadows, które i tak ma wystarczająco pod górkę. Cóż, wszystkiego dowiemy się w 2025 roku.