Zamiast w Snake’a, zagraj w Assassin’s Creed: Odyssey w przeglądarce Chrome – Google rusza z testami swojego Project Stream

Bez dwóch zdań przyszłość grania stoi pod znakiem „chmury”. Ta piękna, utopijna wizja, gdzie sprzęt przestaje być ograniczeniem dla potencjalnego odbiorcy, nie spędza snu z powiek zarówno graczom, jak i wielu dużym firmom technologicznym. Sony już na zachodzie uruchomiło usługę PlayStation Now, Microsoft gdzieś za rogiem czai się z uruchomieniem swojego serwisu, ale też i Google zapragnęło ukroić sobie kawałek tego pysznego tortu w postaci Project Stream.

Nie trzeba być jakimś uznanym analitykiem, żeby zauważyć, iż Google próbuje włożyć swoje łapki praktycznie gdzie się da. Dysponowanie najpopularniejszą wyszukiwarką oraz przeglądarką sieciową, największym serwisem video-on-demand (mam tu na myśli YouTube) i całą masą aplikacji wszelakich, widocznie nie wystarcza temu gigantowi z Mountain View. Zresztą wymienione portfolio to tylko wierzchołek góry lodowej, bo wielokrotnie słyszymy o pracy tejże firmy nad sztuczną inteligencją czy chociażby samochodami autonomicznymi. Google marzy się jednak wejście w branżę gamingową, a dzięki swojemu ogromnemu doświadczeniu z usługami sieciowymi, naturalną koleją rzeczy jest próba stworzenia serwisu do streamowania gier. Wiecie, tak, żebyście mogli sobie pograć w ulubione, duże tytuły AAA na swojej przeglądarce… o ile jest to oczywiście Google Chrome.

Tym też jest właśnie wspomniane w tytule Project Stream, które trzeba przyznać, nosi naprawdę prostą, mało kreatywną nazwę roboczą. 1 października Google zapowiedziało, że zamierza uruchomić „testy techniczne” wspomnianej usługi i te miałyby się odbyć już 5 października. Tego samego dnia wypada premiera gry Assassin’s Creed: Odyssey, więc całkowitym przypadkiem osoby dopuszczone do sprawdzenia Project Stream, będą mogły pobiegać po wirtualnej, starożytnej Grecji za darmo. Wymagania? Posiadanie konta Google, zainstalowanej przeglądarki Chrome oraz dysponowanie łączem internetowym o przepustowości minimum 25 megabitów na sekundę. Ach, jest jeszcze mały kruczek – musicie mieszkać w Stanach Zjednoczonych.

Smutek :(

Ok, ok, rozumiem, że narobiłem Wam mnóstwo apetytu, by następnie zabić go tą okrutną informacją o dostępności testów wyłącznie na terenie USA. Niemniej jednak sama informacja o starcie Project Stream jest bardzo ważna i to nie tylko dla mieszkańców kontynentu odkrytego przez Kolumba. Google słynie z bardzo potężnej infrastruktury, która rozprowadzona jest na terenie praktycznie całego globu ziemskiego. Dlatego też można śmiało powiedzieć, że jeśli testy powiodą się w jakimś stopniu na terenie Stanów Zjednoczonych, to uruchomienie tejże usługi dla reszty świata będzie zaledwie kwestią czasu. Czy Project Stream trafi do nas szybciej niż PlayStation Now czy też może legendarny już Google Asystent? Jak coś, przyjmuję zakłady.

Google zamieściło też krótki trailer, gdzie zaprezentowano fragment rozgrywki z Assassin’s Creed: Odyssey, który rzekomo pochodzi prosto z transmisji Project Stream. Gra odtwarzana jest w rozdzielczości 1080p oraz w 60 klatkach na sekundę i wygląda naprawdę całkiem nieźle… choć nie wiadomo o jakich ustawieniach graficznych mowa. Wideo pozostawiam do oceny własnej.

źródło i zdjęcia: blog.google