Assassin’s Creed to niewątpliwie jedna z najbardziej polaryzujących marek w świecie gier komputerowych. Wielu graczy ją uwielbia, a równie tyle nienawidzi. Choć Ubisoft ostatnimi czasy zlitował się nad nami, oferując dwuletnie przerwy między kolejnymi tytułami z serii, wygląda na to, że francuski gigant tym razem szykuje coś o wiele większego!
Wszystkie ręce w Ubisoft na pokład!
Od momentu rozpoczęcia prac nad Origins (2017), francuski deweloper podzielił pracę nad franczyzą między dwa zespoły z Montrealu oraz Quebec. W kwietniu tego roku władze studia zdecydowały jednak o połączeniu tych dwóch ekip, celem rozpoczęcia prac nad projektem Infinity.
Jak podaje w swoim komunikacie prasowym Ubisoft, zarówno Odyssey (2018), jak i Valhalla (2020) pobiły rekordy sprzedaży, jeśli mowa o franczyzie asasynów. Nic więc dziwnego, że francuski gigant ma ochotę na więcej, a połączenie studiów może przynieść taki efekt. Zwłaszcza iż mówi się, że nowy projekt ma być stworzony w duchu gry-usługi (Game as a Service). Jest to o tyle ciekawe, że seria o asasynach zawsze stała mocno warstwą fabularną, a rozwiązania znane z gier-usług mogą skomplikować ten aspekt rozgrywki.
Wewnętrzne kłopoty francuskiego giganta
Jason Schreier w swoim artykule dla serwisu Bloomberg podkreśla, że od lat trwała pewna rywalizacja między studiami z Montrealu oraz Quebec. Assasin’s Creed to jednak jedna z najbardziej dochodowych marek w branży gier wideo, więc z pewnością każde studio chciało udowodnić swoją wyższość chlebodawcy.
W międzyczasie jednak Ubisoft boryka się z zupełnie innymi problemami. Menedżerowie, którzy w Montrealu byli oskarżani o molestowanie seksualne pracowników, dalej pracują nad projektami. Reorganizacja sił we francuskim studiu spowodowała kolejną falę zażaleń ze stron pracowników, jakoby firma nie poczyniła żadnych drastycznych kroków w związku z oskarżeniami wobec topowych osób zarządzających studiem.
Rzeczniczka prasowa Ubisoftu powiedziała Schreierowi, że każdy obecny pracownik firmy, wobec którego pojawiły się oskarżenia, przeszedł odpowiednie treningi dyscyplinujące, by móc ponownie działać w zespole.
Co by się nie działo, karuzela kręci się dalej. Assassin’s Creed Infinity istnieje, a my czekamy na więcej informacji. W międzyczasie może warto uruchomić znowu Valhallę, ponieważ w temacie jej wsparcia zawartością Francuzi nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.