Jakiś czas temu firma Archos zaprezentowała serię tabletów na każdą kieszeń – Arnova. W jej skład wchodzą trzy modele: Arnova 8, Arnova 10 oraz Arnova 7. Na temat parametrów technicznych dwóch pierwszych sporo wiemy już od dłuższego czasu, a ich cena zamyka się w 200 dolarach. Na temat ostatniego – Arnova 7 – dotychczas nie wiedzieliśmy nic poza tym, że posiada 7-calowy ekran. Teraz producent postanowił zaspokoić naszą ciekawość – i to jeszcze jak!
Najważniejsza w tym przypadku niewątpliwie jest cena – wynosi jedynie 99 dolarów, czyli w przeliczeniu na polską walutę tylko ok. 270 złotych (choć pewnie i tak jak trafi do sprzedaży w naszym kraju, realnie patrząc, będzie kosztować ok. 500 zł).
Co otrzymujemy za tak niewielką kwotę? Nie spodziewajcie się cudów. Archos Arnova 7 został wyposażony w 7-calowy ekran o rozdzielczości 800 x 480 pikseli, WiFi, port USB oraz 4GB pamięci, którą można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD. Tablet pracuje pod kontrolą Androida 2.2 i, co jest jego największą wadą – nie oferuje dostępu do Android Market (w zamian jest tylko AppsLib). Wymiary modelu ważącego 340 g, to 193,3 mm x 120 mm x 12,6 mm.
Niestety, producent nie wspomniał dosłownie nic na temat procesora, technologii w jakiej wykonany został wyświetlacz tabletu (choć tu raczej nie ma wątpliwości, że jest to rezystancyjny panel) czy pojemności akumulatora. Tablet nie posiada kamerki ani aparatu.
Ale po tablecie kosztującym jedynie 99 dolarów nie ma co się spodziewać nie wiadomo jak dobrych parametrów technicznych. Tak to już jest – albo kupujemy tani sprzęt, którego specyfikacja znacznie odbiega od potentatów rynku, albo wydajemy znacznie więcej pieniędzy i jesteśmy bardziej zadowoleni z możliwości, jakie oferuje nam to droższe urządzenie (mam na myśli przede wszystkim szybkość działania, dostęp do tysięcy aplikacji, dłuższy czas pracy baterii, lepszy ekran, itp.). Ale to już osobista sprawa każdego z nas.
Jeśli jesteście zainteresowani Archosem Arnova 7, zajrzyjcie na stronę produktu.