Coraz częściej słyszy się, że nowo udostępniona wersja oprogramowania przynosi więcej szkód niż pożytku – i nie dotyczy to wyłącznie Apple. Ono ma jednak szczególne nie-szczęście do tego typu sytuacji. Najpierw iOS 9 „uceglił” wiele iPhone’ów 6 i 6 Plus, a ostatnio z kolei iOS 9.3.2 zablokował niemało 9,7-calowych iPadów Pro. Koncern z Cupertino postanowił więc wycofać aktualizację do czasu znalezienia i naprawienia odpowiedzialnych za to błędów.
Obecnie wszyscy użytkownicy mniejszego iPada Pro, którzy zechcą sprawdzić, czy dla ich urządzenia dostępna jest nowsza wersja oprogramowania, otrzymają powiadomienie, że wydanie 9.3.1 jest w ich przypadku najbardziej aktualnym.
Ma to zatrzymać proces masowego blokowania 9,7-calowych iPadów Pro, który wywołała aktualizacja do iOS 9.3.2. Część użytkowników bowiem zgłaszała, że zmieniła ona tablet w bezużyteczny kawałek elektroniki, którego nie da się przywrócić do życia. Jedynym rozwiązaniem tej sytuacji jest kontakt z Centrum Pomocy lub udanie się do autoryzowanego sklepu Apple i próba wymiany uszkodzonego egzemplarza na nowy (oczywiście bezpłatnie) – ze starym nie da się zrobić już dosłownie nic (Error 56 jest definitywnym znakiem końca żywota urządzenia).
Kolejna tego typu historia powinna uczulić nas na to, że czasami warto poczekać dzień-dwa na zainstalowanie udostępnionej aktualizacji, jeśli chcemy być pewni, że nie przyniesie ona więcej szkód niż pożytku. Niestety, to pierwsze zdarza się coraz częściej i to w przypadku różnych producentów. Wtedy dużo lepszą decyzją jest pozostanie przy starszej wersji oprogramowania, przynajmniej do czasu, aż nie zostaną naprawione występujące błędy w nowej.
Źródło: MacRumors, @ivanmorote (zdjęcie wyróżniające)