Kilka chwil temu zakończyła się konferencja Apple, na której firma z Cupertino przedstawiła plany zagospodarowania zaoszczędzonych stu miliardów dolarów. Trafią one do udziałowców, którzy kwartalnie będą otrzymywać $2,65 od akcji. Choć to była najważniejsza informacja przedstawiona dzisiaj, nie ona zainteresowała nas najbardziej. Tim Cook, CEO Apple, stwierdził, iż ubiegły weekend był rekordowy w kwestii sprzedaży, a nowe iPady sprzedawały się jak świeże bułeczki. Choć prezes odmówił podania dokładnych statystyk, domyślamy się, iż były one lepsze od zeszłorocznych, gdy iPad 2 debiutował na rynku (choć i tak wolelibyśmy znać dokładne liczby).
Tim Cook twierdzi, że trzeciej generacji tablet jest rozchwytywany, podczas gdy kilka godzin po premierze w zagranicznych sklepach wciąż można było zakupić najbardziej odpowiadający nam wariant urządzenia. Może to świadczyć o mniejszym zainteresowaniu nowym iPadem lub wzroście popularności internetowych zakupów, dzięki którym po kilku kliknięciach i odrobinie cierpliwości tablet dostarczany jest bezpośrednio do naszych drzwi.
Nowy iPad cechuje się bardzo dobrą specyfikacją, z której najciekawszy jest ekran Retina o niebywałej rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli. Niestety, urządzenie nie jest idealne: pierwsi użytkownicy skarżą się na problemy z grami, przegrzewanie się oraz czas pracy na baterii. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż nowy iPad nie współpracuje z europejskimi standardami sieci 4G LTE.
via SlashGear
UPDATE (19.03.2012, godz. 21.50):
Znamy już statystyki – trzy miliony iPadów w weekend. Więcej informacji znajdziecie tutaj.