Seria smartwatchy od Apple cieszy się popularnością wśród osób, które cenią sobie pomiary dotyczące zdrowia. Testy dowodzą, że Apple Watch jest w stanie między innymi z wysoką dokładnością zmierzyć puls i saturację krwi. A co jeśli powiem Wam, że może to pomóc wykryć ciążę?
Apple Watch pomaga w wykryciu ciąży
Wiemy już, że „mądre zegarki” od giganta z Cupertino są w stanie dość dobrze monitorować pracę serca. Badania potwierdzają, że potrafią one nawet wykrywać zawał, a znane są też przypadki, gdy Apple Watch uratował komuś życie, informując go zawczasu o nietypowym zachowaniu mięśnia pompującego krew.
Pomiar pulsu odgrywa główną rolę również w historii użytkowniczki Reddita, która pochwaliła się o ciekawym odkryciu, którego pomógł dokonać jej Apple Watch 7. Przygoda zaczyna się od pulsometru wbudowanego w smartwatch, który wykrywał średnie tętno właścicielki na poziomie 57 uderzeń na minutę.
Pewnego dnia średnia skoczyła jednak do 72 uderzeń, czyli aż o 15 więcej niż dotychczas. Wynik ten utrzymywał się przez ponad dwa tygodnie i choć nie jest to wzrost zagrażający życiu, to urządzenie informowało właścicielkę o nagłej zmianie, a ta zaczęła zastanawiać się, co jest jej źródłem.
Na początku podejrzewała choroby, takie jak gorączka lub COVID-19, natomiast obie z nich zostały wykluczone po zrobieniu testów i zmierzeniu temperatury. Pewnej nocy przeczytała ona jednak w sieci, że czasami nagły wzrost tętna spowodowany jest zajściem w ciążę. Użytkowniczka zrobiła więc test i… wynik okazał się pozytywny.
Lekarz potwierdza, a właścicielka radzi
Historia nie kończy się jednak na tym. Zaraz po pozytywnym wyniku testu ciążowego, użytkowniczka udała się do kliniki ginekologicznej, aby potwierdzić tę informację. Lekarz podał wówczas, że jest ona w czwartym tygodniu ciąży.
Z całej tej przygody właścicielka Apple Watcha wyciągnęła jeden ważny wniosek: jeżeli jesteście w posiadaniu tego smartwatcha i informuje Was on o zwiększonym tętnie, to warto zrobić test ciążowy. Oczywiście rada ta skierowana jest wyłącznie do kobiet w wieku rozrodczym, takich jak 34-letnia autorka posta na Reddicie.
Warto też zauważyć, że w komentarzu pod historią inna użytkowniczka również potwierdziła, że jej Apple Watch informował ją o średnim tętnie zwiększonym o 10-15 uderzeń na minutę, a powodem również było zajście w ciążę. Trzeba więc pochwalić „mądre zegarki” od Apple, bo w monitorowaniu zdrowia radzą sobie naprawdę dobrze.