Google zaprezentowało nową funkcję Pixel Watch. Teraz zegarek wykryje, jeśli użytkownik upadnie. Zaproponuje też sprowadzenie pomocy. Co ciekawe, ta opcja nie będzie działać w Polsce. Za to konkurencyjny Apple Watch oferuje taką funkcję już od kilku lat, a co ważniejsze – korzystają z niej także użytkownicy w naszym kraju.
Apple Watch wykrywa twoje upadki
Apple oferuje funkcje wykrywania upadku w swoich smartwatchach już od kilku lat. W tę funkcję wyposażone są zegarki Apple Watch Series 4 i nowsze. Jeśli nosisz na nadgarstku taki zegarek i dojdzie do poważnego upadku, urządzenie automatycznie to wykryje. Następnie, Apple Watch wyemituje alarm i wyświetli alert.
W razie potrzeby, użytkownicy mogą skorzystać z opcji skontaktowania się ze służbami ratunkowymi. Jeśli zegarek się pomylił i błędnie wykrył upadek, można także zrezygnować z wysłania alertu. Jeżeli urządzenie nie wykryje ruchu przez około minutę, automatycznie wykona połączenie do służb ratowniczych. Po zakończeniu połączenia, zegarek wyśle również powiadomienie z informacjami o lokalizacji do ustalonych przez użytkowników kontaktów alarmowych.
Opcję wykrywania upadku można włączyć i wyłączyć w ustawieniach aplikacji. Do wyboru są opcje: Zawsze włączone lub Włączone tylko w trakcie treningów. Warto podkreślić, że ta funkcja działa również w Polsce.
Upadasz w Polsce? Pixel Watcha to nie obchodzi
Na niemal takiej samej zasadzie działa funkcja wykrywania upadku w Pixel Watch. Google poinformowało, że po aktywowaniu nowej funkcji zegarek korzysta z wbudowanych czujników ruchu oraz uczenia maszynowego, aby stwierdzić, czy użytkownik doznał poważnego upadku. Jeśli zegarek zauważy brak ruchu lub reakcji przez określony czas po wykrytym incydencie, automatycznie wezwie służby ratunkowe.
W przypadku poważnego upadku, jeśli użytkownik nie porusza się przez około 30 sekund, zegarek zacznie wibrować, wyświetli alarm i powiadomienie na ekranie, sprawdzając, czy użytkownik jest w porządku. Użytkownik ma możliwość odrzucenia powiadomienia, dotykając przycisku „Nic mi nie jest” na tarczy zegarka, lub połączenia się bezpośrednio ze służbami ratunkowymi, dotykając przycisku „Upadłem i potrzebuję pomocy”.
Google zapewnia, że wykrywanie upadku nie powinno włączyć się bez powodu, ponieważ do stworzenia funkcji zostały zastosowane specjalne algorytmy, które potrafią odróżnić ciężki upadek od energicznej aktywności fizycznej, a także niewielkie i niegroźne upadki od tych poważnych.
Funkcję można włączyć za pośrednictwem aplikacji lub bezpośrednio na zegarku. Niestety, polscy użytkownicy mogą jedynie pomarzyć o korzystaniu z niej. Będzie ona dostępna jedynie w USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie, Francji, Irlandii, Japonii, a także na Tajwanie.