Apple ma dużą i silną konkurencję. W tym przypadku nie zdołała ona jednak pokonać giganta z Cupertino. Mimo to trudno uznać ten sukces za spektakularny – można powiedzieć, że firmie się sfarciło.
Apple liderem, ale nie bez skazy
Produkty firmy z Cupertino cały czas sprzedają się bardzo dobrze, choć bywały lepsze okresy w jej historii. Według danych, opublikowanych przez IDC, w pierwszym kwartale 2024 roku Amerykanie dostarczyli na rynek 20,6 mln wearables (uwzględniono tu zarówno smartwatche, jak i słuchawki), co dało im 18,2% udziałów w tym rynku.
I chociaż dzięki temu byli Numerem Jeden, to rok wcześniej dostarczyli 25,4 mln wearables, co dało im prawie 1/4 udziałów w tym segmencie. Rok do roku wolumen dostaw zmniejszył się zatem o 18,9%. Skorzystała na tym konkurencja Apple w postaci Xiaomi, Huawei i Samsunga.
Wszyscy trzej wymienieni producenci zwiększyli bowiem dostawy w pierwszym kwartale 2024 roku względem Q1 2023 – najwięcej Huawei, bo aż o 72,4%. W przypadku Xiaomi również odnotowano solidny wzrost – o 43,4%, natomiast u Samsunga o skromniejsze 13% (to jednak wciąż wzrost).
Ciekawostką jest to, że piątym największym dostawcą wearables w pierwszym kwartale 2024 roku było… Imagine Marketing, którego nazwa zapewne nic Wam nie mówi. Należy jednak do niego marka boAt, która mocno rozpycha się na indyjskim rynku, który jest bardzo chłonny (co widać po cyferkach). Mimo to początek roku był dla Hindusów słabszy niż Q1 2023, podobnie jak dla Apple.
IDC podaje, że w pierwszym kwartale 2024 roku sumarycznie dostarczono na całym świecie 113,1 mln sztuk wearables, o 8,8% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Co ciekawe, pomimo zwiększenia dostaw już piąty kwartał z rzędu spadła średnia cena sprzedaży – w Q1 2024 o 11%.
Co się stało?
Analitycy z IDC twierdzą, że do słabych wyników Apple przyczyniły się złe warunki makroekonomiczne, tymczasowy zakaz sprzedaży niektórych modeli zegarków oraz brak nowszych słuchawek AirPods. Dostawy Apple Watcha zmniejszyły się o 19,1% rok do roku, a AirPodsów i słuchawek Beats o 18,8%.
Xiaomi z kolei pomógł powrót na rynek zegarków z systemem Wear OS, a Huawei odrodzenie w segmencie smartfonów (co pobudziło sprzedaż wearables firmy), aczkolwiek IDC zauważa, że większość sprzedaży jest w Chinach (odpowiada ona za około 3/4 całej sprzedaży chińskiej marki). Samsung z kolei zawdzięcza swoje wyniki premierze Galaxy Fit 3 i „sukcesowi tańszych słuchawek”.
IDC zauważa też, że przez brak większych innowacji w segmencie premium marki „drugiej kategorii” zdołały zmniejszyć dystans. Jeśli to się nie zmieni, klienci będą coraz bardziej skłonni kupować tańsze wearables. Na rynkach rozwijających się kluczowa jest natomiast cena – większości klientów nie stać na urządzenia klasy premium. Korzystają na tym producenci, oferujący przystępniejsze cenowo, ale wciąż bogate w funkcje sprzęty – w tym Xiaomi i właśnie nieznane Polakom Imagine Marketing.
Co ciekawe, przez „ekstremalną konkurencję” w Indiach Imagine Marketing dostarczyło w pierwszym kwartale 2024 roku aż o 61,3% mniej smartwatchy niż w Q1 2023. Lepiej firma poradziła sobie w segmencie słuchawek, gdzie dostawy zwiększyła o 17,5% rok do roku.