Do tego, że składane urządzenia zyskują na popularności, nikogo chyba nie trzeba przekonywać. Samsung wraz z Huawei spopularyzowały takie rozwiązanie do tego stopnia, że coraz więcej producentów ma w swoim portfolio tego typu sprzęt. Jednym z gigantów, o którym dotychczas wiele się mówiło, ale który nie pochwalił się jeszcze swoim składakiem, jest Apple. Możliwe jednak, że się to zmieni – najnowsze plotki sugerują, że testy już się rozpoczęły.
9-calowy składak Apple jest już w fazie testów
Znany leakster Ming-Chi Kuo twierdzi, że gigant z Cupertino aktywnie testuje już swoje pierwsze składane urządzenie. Według źródła, mowa o 9-calowym sprzęcie, które wyposażone jest w elastyczny, składany wyświetlacz.
Ekran ma być wykonany w technologii OLED, a jego zagęszczenie pikseli oscylować pomiędzy iPhone’em a iPadem. Niestety, mówimy nadal o urządzeniu testowym, które ma służyć weryfikacji koncepcji i zdefiniowaniu technicznych możliwości. To wszystko jest dla producenta kluczowe, aby móc dostarczyć na rynek produkt jak najbardziej kompletny.
Kuo sugeruje również, że początkowo Apple miałoby być zainteresowane średniej wielkości urządzeniami, czyli w zasadzie smartfonami mogącymi rozłożyć się do postaci mini-tabletu. Z czasem jednak miałoby się to zmienić, a w kręgu zainteresowania byłby również większy sprzęt – jak tablety czy nawet laptopy.
Dopiero na samym końcu technologia ta mogłaby trafić do najpopularniejszego sprzętu firmy, czyli iPhone’a. Amerykanie doskonale wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na nieudane eksperymenty ze swoim sztandarowym produktem.
Początkowo mówiono, że pierwszy składak Amerykanów mógłby trafić na rynek w 2024 roku. Niestety, wiele wskazuje na to, że jest to raczej nierealne. Kuo twierdzi, że pojawi się na rynku nie wcześniej niż w 2025 roku, ale trudno podać konkretny powód opóźnienia. Mówi się, że producent nie jest zadowolony z obecnych testów.
Jeśli wierzyć przeciekom, za trzy lata zobaczymy pierwszą, składaną hybrydę iPhone’a i iPada lub po prostu składanego iPada. Problem w tym, że do tego czasu rynek może tak ewoluować, że Apple po raz kolejny zostanie mocno w tyle za konkurencją.
Nie będzie to pierwszy taki przypadek, ale kto jak kto, Apple czuje się w takich sytuacjach naprawdę komfortowo i nic sobie z tego nie robi.
Ciekawe, czy tak samo będzie i tym razem.