Niemal rok temu niejaki Tim Cook (dyrektor generalny Apple Inc.) powiedział w jednym z wywiadów, że „łączenie tabletu z laptopem jest jak łączenie tostera z lodówką, możesz to zrobić, ale efekt po prostu nie będzie przyjazny dla użytkownika”. Najnowsze patenty, o które stara się Apple, wskazują jednak na to, że reszta firmy uważa inaczej i pracuje właśnie nad tego typu rozwiązaniem.
Urządzenie proponowane przez Apple składa się z dwóch części: ekranu i stacji dokującej, które łączą się ze sobą za pomocą chowanego, magnetycznego mechanizmu. Obie części urządzenia mogą komunikować się ze sobą zarówno bezprzewodowo, jak i za pomocą kabli, a stacja dokująca może też służyć jako dodatkowe źródło zasilania dla tabletu (co ciekawe, transfer energii prawdopodobnie również może odbywać się bezprzewodowo) , który z kolei może posłużyć jako ekran zdalny dla innych urządzeń (takich jak telefon czy aparat fotograficzny).
Mimo iż sam patent, zwłaszcza w przypadku firmy Apple, nie świadczy jeszcze o tym, że urządzenie naprawdę trafi do produkcji, to trzeba przyznać, że wizja hybrydowego tabletu od giganta z Cupertino wydaje się być całkiem obiecująca. Urządzenie tego typu wydaje się być bowiem, mimo tego co twierdzi pan Cook, naturalną formą ewolucji urządzeń tej firmy, i z pewnością mogłoby okazać się użyteczne dla wielu potencjalnych użytkowników.