GPS nie jest już niczym nadzwyczajnym. Zaakceptowaliśmy tę technologię, bo daje ona szereg wymiernych korzyści, o których długo było by pisać. Czy nowe rozwiązanie, które już zdążyło wdrożyć Apple, okaże się być równie wielkim hitem? Cóż, mam mieszane uczucia.
Na początku trzeba doprecyzować jedną rzecz. Nie, nie mówimy o żadnym patencie, który być może pojawi się w telefonach Apple za jakiś czas. To dzieje się już, teraz. Wszystko za sprawą tegorocznych flagowców firmy z Cupertino, gdzie swoje miejsce znalazł autorski chip Apple U1. Początkowo podejrzewano, że firma zdecydowała się na układ od Decawave, precyzując, Ultra Wideband DW1000, jednak najnowsze informacje serwisu iFixit przeczą tej teorii.
Warto odnotować, że rozwiązanie czerpie pełnymi garściami nie tylko z dobrodziejstw technologii GPS, ale i WiFi. Dużą rolę odgrywa szerokie spektrum pasm, aż do 500 MHz włącznie. Moduł jest zgodny ze standardem 802.15.4z i rzekomo ma być kompatybilny z innymi urządzeniami. Wracając jeszcze na moment do imponującego pasma 500 MHz, warto odnotować, że typowe kanały WiFi wykorzystują tylko 20 MHz pasmo. Analityk O & W Services, William Sanitate twierdzi, że to gigantyczny przeskok, który może wnieść prędkość transmisji na zupełnie nowy poziom. Powinniśmy też zapomnieć o opóźnieniach czy złośliwych lagach.
Dzięki następnej aktualizacji iOS, Siri kompletnie o tobie zapomni
Trzeba zapytać, po co Apple taka technologia już teraz, pod koniec 2019 roku. Serwis źródłowy spekuluje, że kluczową rolę może odegrać zapowiedziany gadżet służący do precyzyjnej lokalizacji urządzeń. Mówi się też, jakoby w grze były nieco bardziej dopasowane pod odbiorcę reklamy. Jak to może działać? Wyobraź sobie, że przeglądasz z telefonu artykuły powiązane z jakąś branżą, na przykład ze smartfonami. Dzięki nowemu chipowi stanie się możliwe dynamiczne dopasowanie reklam pod wyszukiwane hasła w locie, na wielu platformach i sprzętach, które potrafią komunikować się w tym standardzie.
Nie można wykluczyć też postawienia na branżę moto. Określenie lokalizacji samochodu z dokładnością do 10 centymetrów w niemal każdym miejscu na świecie, a nie tylko w centrach dużych miast, to na pewno byłby ciekawy krok naprzód. Kto wie, może dzięki zastosowaniu technologii UBW można by też otwierać, a następnie uruchamiać pojazdy w sposób bezpieczny, wolny od zagrożeń, na jakie narażone są obecne rozwiązania?
źródło: iFixit