Apple logo
fot. Pexels

Apple może mieć problem w Polsce

Apple, podobnie jak inne firmy, ma swoje za uszami, ale klienci są w stanie wiele wybaczyć gigantowi z Cupertino. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może jednak nie być tak łaskawy dla jego polityki.

UOKiK przyjrzy się Apple w Polsce

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił przyjrzeć się funkcji, która pozwala ograniczyć śledzenie poczynań użytkowników w aplikacjach i na witrynach firm trzecich. Jest to kopalnia wiedzy o każdej osobie – zebrane informacje pozwalają lepiej dopasować reklamy do profilu osobowego i zainteresowań każdego użytkownika. To z kolei zwiększa ich efektywność, ponieważ im lepiej dopasowana reklama, tym większe prawdopodobieństwo, że klient coś kupi.

UOKiK przyjrzy się Apple w Polsce
fot. mohamed_hassan / Pixabay

Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie podoba się jednak działanie tej funkcji. I nie chodzi tu bynajmniej o to, że da się ją „ominąć”, jak robią to m.in. Facebook i Snapchat, a o ograniczenia, jakie ona wprowadza. Zdaniem urzędu, na systemach operacyjnych iOS znacząco ograniczona została możliwość pozyskiwania danych osobowych celem wysyłania spersonalizowanych reklam przez aplikacje zewnętrznych firm.

Działania cyfrowych gigantów stanowią wyzwanie dla urzędów antymonopolowych na całym świecie. W naszym postępowaniu chcemy sprawdzić, czy działania Apple mogą służyć wyeliminowaniu konkurentów na rynku spersonalizowanych usług reklamowych w celu lepszej sprzedaży własnej usługi. Zbadamy, czy w tym przypadku możemy mieć do czynienia z wykorzystywaniem siły rynkowej o charakterze wykluczającym.Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK

Według UOKiK, mimo wprowadzenia funkcji ograniczenia śledzenia w aplikacjach i witrynach firm trzecich, informacje o użytkownikach są dalej zbierane i wciąż otrzymują oni spersonalizowane reklamy. Urząd chce wyjaśnić, czy nowe zasady nie miały na celu promocji własnej usługi reklamowej Apple Search Ads, co mogłoby naruszać reguły konkurencji.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów precyzuje jednak, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom.

Z punktu widzenia przeciętnego użytkownika postępowanie UOKiK-u nie ma zatem większego znaczenia, ale jeżeli okaże się, że zmiana zasad polityki prywatności i przetwarzania danych osobowych na urządzeniach marki Apple ogranicza konkurencję, gigant z Cupertino może zostać zmuszony do jej rewizji.

Posiadacze urządzeń tej marki z systemami iOS 14.5, iPadOS 14.5 i tvOS 14.5 lub ich nowszymi wersjami mogą natomiast jedynie włączyć funkcję ograniczającą śledzenie i liczyć, że przyniesie ona oczekiwane rezultaty. Nie ma bowiem pewności, że działa – wielokrotnie pojawiły się informacje, że deweloperzy aplikacji są w stanie ją „obejść”.