Ostatnie miesiące nie są dla firmy z Cupertino łatwe. Rynek bardzo szybko zweryfikował plan sprzedaży tegorocznych iPhone’ów, a ostatnio dowiedzieliśmy się, że firma nie jest już najwyżej wycenianą na świecie, spadając poniżej poziomu jednego biliona dolarów. Wiele jednak wskazuje na to, że Apple ma plan, jak odwrócić tę passę.
Rok temu w branży pojawiła się moda na gradientowe, mieniące się w różnych odcieniach, obudowy. Dla mnie synonimem słowa gradient jest Huawei, jednak nie sposób nie zauważyć, że kilka innych firm również dostrzegło potencjał tego rozwiązania, tworząc dedykowane wersje swoich nowych urządzeń. Najświeższe poszlaki, zebrane przez serwis MySmartPrice sugerują, że Apple też chce wykroić dla siebie kawałek tego tortu.
Do tej pory producent trzymał się raczej ustalonych reguł gry. Biały to biały, czarny to czarny, a największą innowacją kolorystyczną zdaje się być spora gama jednolitych barw dostępna dla iPhone’a XR, z żółtym na czele. Producent zgłosił ostatnio patent, który możemy przetłumaczyć jako „Wykańczanie kolorystyczne powierzchni”. Z ujawnionych screenów wynika dość jednoznacznie, że chodzi po prostu o uzyskanie podobnych odcieni teksturowanej powierzchni, czyli – w dużym uproszczeniu – gradientu.
Firma z logo nadgryzionego jabłka zamierza postawić na techniki frezowania o nazwie CNC. Warto zwrócić uwagę na to, że wyróżnikiem patentu Apple jest sposób radzenia sobie z piaskowaniem. Tłumacząc na nieco prostszy język, Apple nieco inaczej postrzega odbijanie i załamywanie światła, co ma dawać inny niż u konkurencji efekt przejścia między odcieniami kolorystycznymi. Wydaje się, że najistotniejszym elementem patentu Apple jest zmiana kształtu mikro-rowków w celu uzyskania kontrolowanego przesunięcia puli kolorów. Brzmi skomplikowanie, ale jeśli patent wejdzie w życie, to – wierzcie lub nie – i tak będzie omówiony na najwyższym poziomie emejzingu ;)
Cieszy, że Apple dostrzega, że trzeba wprowadzić jakieś nowości w swoim topowym produkcie. Wydaje mi się jednak, że o wiele więcej konsumentów życzyłoby sobie raczej nieco bardziej przyjaznej wyceny produktu. Nawet, gdyby firma z Cupertino osiągnęła na tym polu więcej niż cała konkurencja razem wzięta, to nadal jest to fajny bajer, który dla wielu osób nie zrekompensuje wysokiej ceny początkowej.
źródło: MySmartPrice