Apple Pay i Google Pay oraz podobne tego typu rozwiązania bez wątpienia ułatwiają życie. Do tej pory miały jednak jedno, dość poważne ograniczenie, które uniemożliwiało całkowite pozbycie się plastikowej karty z portfela czy kieszeni. Czasu przeszłego użyłem nieprzypadkowo, ponieważ od teraz można te ostatnie z czystym sumieniem zostawić w domu.
Gdyby kartami tylko się płaciło, to w momencie udostępnienia przez bank Apple Pay, Google Pay lub innej tego typu usługi można by je było zostawić w domu i o nich zapomnieć. Szkopuł w tym, że spora część klientów wykorzystuje je także do wypłacania pieniędzy z bankomatów – a tego do tej pory nie dało się zrobić rozwiązaniami z dopiskiem „Pay” w nazwie.
Używam czasu przeszłego, ponieważ – jak donosi serwis Cashless – od teraz klienci banków, które udostępniają Google Pay, Apple Pay, Garmin Pay i Fitbit Pay, mogą wypłacać za pośrednictwem ww. usług pieniądze z bankomatów zbliżeniowo. Możliwość taką oferują maszyny kilku sieci i instytucji, w tym m.in. Euronet, ING Banku Śląskiego i BGŻ BNP Paribas.
Co bardzo istotne, wypłacać zbliżeniowo pieniądze z bankomatu za pomocą Google Pay, Apple Pay, Garmin Pay i Fitbit Pay mogą właściciele zarówno kart Mastercard, jak i Visa – wystarczy przybliżyć smartfon lub smartwatch do odpowiedniego miejsca w maszynie i postępować według wskazówek na ekranie urządzenia. Warto jednak upewnić się – jeśli ktoś ma dodanych wiele kart – że wypłaca pieniądze z odpowiedniego rachunku, aby potem nie miał przykrej niespodzianki.
Możliwość zbliżeniowej wypłaty pieniędzy z bankomatu za pomocą usług z dopiskiem „Pay” w nazwie niewątpliwie sprawi, że wiele osób wyjmie plastikową kartę z portfela i na stałe zostawi ją w domu. Szczególnie, że w ten sposób da się wyciągnąć środki z wielu maszyn, a w razie awaryjnej sytuacji zawsze jeszcze pozostaje do dyspozycji BLIK, obsługiwany m.in. w urządzeniach sieci Euronet i Santander Bank Polska (dawn. BZ WBK).
Źródło: Cashless