Trzeba przyznać, że Apple One jest naprawdę świetnie wyceniony. Czy pakiet usług może zagrozić Spotify? Tak. Czy Szwedzi boją się ucieczki klientów? Możliwe.
Spotify: Apple nie gra fair
Zespół Tima Cooka ostatnio raczej nie narzeka na brak „wrażeń”. Część firm oferujących aplikacje, gry czy usługi skarży się na prowadzoną politykę i obowiązujące zasady w App Store – chodzi głównie o pieniądze. Owszem, z jednej strony obecność na platformie Apple zapewnia im ogromne przychody, ale z drugiej, muszą się nimi dzielić z producentem iPhone’ów.
Rozumiem skargi firm, które narzekają, że muszą oddawać część przychodów, gdy użytkownik zdecyduje się wykupić subskrypcję bezpośrednio w aplikacji. To faktycznie nie jest fair ze strony Apple, które oferuje konkurencyjne produkty. Dlaczego Netflix czy Spotify mają zarabiać mniej, dając dostęp do swoich usług w tej samej cenie co Apple TV+ czy Apple Music? Nie dziwię się, że obie firmy zdecydowały się wycofać możliwość kupienia subskrypcji w aplikacjach na iOS.
Nie popieram jednak marudzenia dotyczącego pobierania prowizji za sprzedaż aplikacji i innych treści w App Store. Utrzymanie platformy, szczególnie tak dużej, to naprawdę ogromne koszta. Po drugie, to właśnie dzięki App Store tysiące twórców mogło dotrzeć do klientów i zarobić na swoim produkcie.
Nie widzę także sensu w nowych oskarżeniach Spotify, które pojawiły się tuż po wczorajszej konferencji Apple. Chodzi o Apple One, a dokładniej o pojawienie się Apple Music w pakiecie. To naprawdę dobra oferta i chyba przede wszystkim tego wystraszyli się Szwedzi.
Apple One – przykład antykonkurencyjnego zachowania?
Tuż po wczorajszej konferencji, Spotify wydało oświadczenie, w którym skarży się na Apple. Oto jego treść:
Po raz kolejny, Apple wykorzystuje swoją dominującą pozycję i nieuczciwe praktyki, aby pokrzywdzić konkurentów i pozbawić ich konsumentów, faworyzując własne usługi. Wzywamy organy ochrony konkurencji do podjęcia pilnych działań w celu ograniczenia antykonkurencyjnych zachowań Apple, które w przypadku braku kontroli wyrządzą nieodwracalną szkodę społeczności programistów i zagrożą naszej zbiorowej wolności słuchania, uczenia się, tworzenia i łączenia się.
Co prawda Spotify nie wspomina nigdzie o Apple One, ale tak naprawdę to właśnie nowy pakiet usług wywołał obawy o utratę klientów. Nic dziwnego, w końcu za 25 złotych Apple One zapewnia dostęp do Apple Music, Apple Arcade, Apple TV+ i 50 GB w iCloud. Z kolei jeśli zdecydujemy się na Spotify Premium, to będziemy musieli wydać 20 zł, a pozostałe 5 zł wystarczy tylko na 50 GB w iCloud.
Spotify może tylko w jeden sposób konkurować z Apple One – obniżając cenę subskrypcji Premium. Firma nie ma bowiem w portfolio innych usług, które mogłaby sprzedawać w pakiecie. Nikt nie zabroni Spotify narzekać na nowy produkt Apple, a nawet Szwedzi mogą w tej sprawie udać się do sądu. Wątpię jednak, aby tutaj mieli jakiekolwiek szanse na walkę z Apple.
Co ma zrobić firma Tima Cooka? Podnieść cenę Apple One? Bez sensu. Owszem, Apple mogłoby zrezygnować z 30-procentowej prowizji za kupno subskrypcji w aplikacji, ale czy wówczas Spotify zdecydowałoby się obniżyć cenę swojej usługi? Raczej nie. Użytkownicy zyskaliby tylko wygodniejszą metodą zakupienia Spotify Premium, nic więcej.