Jabłeczna usługa streamowania muzyki przekroczyła właśnie 20 milionów abonentów, w półtora roku po jej premierze. Jak informuje redakcja Billboard, liczba ta oznacza 15-procentowy wzrost od początku września, kiedy to osiągnięto pułap 17 milionów subskrypcji.
Rosnące w siłę Apple Music nadal jest o połowę mniejsze od Spotify. Według badaczy rynku ze Statista, skandynawska usługa strumieniowania muzyki miała we wrześniu 40 milionów użytkowników płacących za konto Premium. W marcu liczba ta wynosiła 30 milionów.
W samych Stanach Zjednoczonych ilość osób, które korzystały z którejkolwiek z płatnych usług streamingu muzyki, niemal podwoiła się przez okres jednego roku. W całym roku 2015, fani dobrego brzmienia wysłuchali blisko 145 miliardów utworów, co z kolei było wzrostem o 79 procent w porównaniu z rokiem 2014.
Apple nie skomentowało od razu wyników badań przeprowadzonych przez Billboard, jednak Eddy Cue, szef sekcji oprogramowania internetowego i rozwiązań webowych powiedział: „Jesteśmy zadowoleni, widząc, że możemy udostępnić użytkownikom naszej usługi tyle ekskluzywnych materiałów”.
Rzeczywiście, znaczną część sukcesów Apple Music można przypisać pojawieniu się tam w pierwszej kolejności kilku albumów, które biją rekordy popularności. I choć Spotify pewnie jeszcze długo będzie nie do przeskoczenia pod względem ilości płatnych subskrypcji, Apple sukcesywnie zyskuje nowych użytkowników, którzy są gotowi zapłacić za nielimitowany dostęp do ich ulubionych kawałków.
źródło: cnet
