Producenci nieustannie ścigają się ze sobą, ale sytuacja na rynku wygląda względnie stabilnie, choć niedawno doszło do (nie)małego przetasowania. Niezmiennie jednak największymi graczami są Samsung i Apple. Ten ostatni ma dużą szansę w końcu pokonać swojego odwiecznego rywala.
To może być historyczny moment dla Apple
Choć 2023 rok jeszcze się nie skończył, to jedna z wiodących agencji, zajmujących się obserwacją sytuacji na rynku urządzeń mobilnych, pokusiła się o prognozę, która jest zaskakująca. Otóż według Counterpoint Research to właśnie Apple w tym roku dostarczy najwięcej smartfonów i wyprzedzi pod tym względem Samsunga, który od lat zajmuje pierwsze miejsce. Jak to możliwe?
Wszystkie agencje obserwujące rynek smartfonów są zgodne co do tego, że podczas gdy sprzedaż tańszych urządzeń spada, droższe cieszą się rosnącą popularnością. I właśnie to ma przyczynić się do tego, że Apple uda się dostarczyć w ciągu całego 2023 roku najwięcej egzemplarzy. W końcu oferta amerykańskiego producenta obejmuje w większości drogie pozycje i gigant z Cupertino ma na tym skorzystać.
Jak powiedział Jeff Fieldhack, Research Director for North America, to najbliższe miejsce, w którym Apple znalazło się na pierwszym miejscu. Mówimy o spreadzie, który odpowiada dosłownie kilkudniowej sprzedaży. Dodaje on również, że jeśli producent nie napotka problemów produkcyjnych jak w zeszłym roku, ma ogromne szanse w 2023 roku dostarczyć najwięcej smartfonów w ujęciu rocznym i wyprzedzić wieloletniego lidera w tym aspekcie, czyli Samsunga.
To możliwe, ale wciąż nie pewne
Chociaż prognoza Counterpoint Research jest bardzo optymistyczna dla Apple, to wciąż nie można uznać tego za pewnik, ponieważ ważny udział w ewentualnym sukcesie giganta z Cupertino będzie miał popyt na iPhone’y w Azji, a obecnie sytuacja nie wygląda tam nazbyt optymistycznie. Aktualnie bowiem w Chinach, czyli największym rynku zbytu dla smartfonów, obserwowany jest widoczny regres gospodarczy.
Podobnie niekorzystnie wygląda sytuacja w Ameryce Północnej, czyli również w Stanach Zjednoczonych, które są „bastionem Apple”. Klienci niechętnie bowiem wymieniają smartfony na nowsze, co przyczyniło się do dwucyfrowych spadków dostaw w pierwszej połowie 2023 roku. Taki sam trend widać też na innych rynkach – po prostu ludzie coraz dłużej korzystają ze swoich urządzeń zanim kupią nowy model.
Mimo wszystko analitycy z Counterpoint Research dość optymistycznie patrzą na czwarty kwartał 2023 roku, który ich zdaniem może być bardzo pomyślny dla Apple – uważają, że m.in. wielu właścicieli iPhone’ów 12 może zdecydować się na przesiadkę na najnowsze iPhone’y 15, jeśli tylko będą mogli skorzystać z „agresywnych promocji”.
Counterpoint Research przewiduje również, że w 2023 roku na rynek zostanie dostarczonych 1,147 mld smartfonów, najmniej od 10 lat (w ujęciu rocznym).