Jeżeli jeszcze nie kupiliście MacBooka Pro w specyfikacji na 2023 rok, może warto wstrzymać się z zakupem. Niewykluczone, że „rodzina z Ameryki” załatwi go Wam o wiele taniej.
Nowinki Apple w połowie stycznia
Niespodzianką dla wielu osób okazała się premiera nowych urządzeń z serii Mac mini oraz MacBook Pro, opartych o autorskie układy – w przypadku mini mowa o Apple M2 oraz M2 Pro, a 14- i 16-calowych MacBooków Pro – M2 Pro i M2 Max. Zmian oczywiście jest o wiele więcej, ale my skupimy się teraz tylko na jednej z nich – cenie.
Wszyscy zdają sobie sprawę, że sprzęt od giganta z Cupertino musi swoje kosztować – tak było, jest i będzie. Oczywiście warto w dzisiejszych czasach szczególnie wziąć pod uwagę dodatkowe zmienne w postaci inflacji i kursu walut. Koniec końców wychodzi na to, że Polska jest w czołówce krajów z najwyższą ceną nowego MacBooka Pro.
Tanio to sami-wiecie-co
Za sporządzenie porównania cen nowych MacBooków Pro zabrał się serwis Nukeni. Ceny obejmują kwoty z doliczonymi podatkami. W przypadku takich krajów jak Kanada oraz Stany Zjednoczone, gdzie wysokość podatków jest różna w zależności od regionu, podano najniższą oraz najwyższą kwotę za urządzenie.
W prawie wszystkich konfiguracjach 14- i 16-calowego MacBooka Pro na pierwszym i drugim miejscu zamieniają się Malezja oraz Stany Zjednoczone. Różnica pomiędzy nimi waha się od 20 do 300 złotych, przy czym wyłącznie w najbogatszej konfiguracji 16-calowego Maka rozdziela ich Hong Kong. Jak wygląda za to pozycja Polski? My zamieniamy się pozycją ze Szwecją… na drugim i trzecim miejscu od końca. Wyjątkiem jest najtańszy wariant MacBooka Pro z 14-calowym ekranem, 10 rdzeniowym GPU i 16-rdzeniowym CPU, 16 GB RAM i SSD 512 GB. Tutaj zajęliśmy 29. miejsce spośród 33 krajów.
W najdroższym wariancie 16-calowego MacBooka Pro różnica ceny między Stanami Zjednoczonymi a Polską wynosi niemal 6 tysięcy złotych. Dodatkowo serwis postanowił porównać koszt podstawowego wariantu sprzed roku. W kwestii wzrostu cen w relacji do lokalnej waluty Polska uplasowała się na 6. miejscu – w 2022 za 16-calowego MacBooka Pro płaciliśmy niemal 13% mniej niż teraz.
Na pocieszenie dodam, że spora część krajów Europy również zaliczyła wzrosty, przy czym rekord należy do Szwecji – tam laptop Apple podrożał o 20%. Od podwyżek uchroniła się natomiast Szwajcaria oraz Czechy.
Już w zeszłym roku Apple mocno podniosło ceny iPhone’ów oraz iPadów, dlatego trudno mówić o zaskoczeniu, że teraz producent zdecydował się na podwyżkę również w przypadku laptopów.