apple macbook macOS
(fot. pexels.com)

Apple ugięło się pod naciskiem FBI – firma porzuciła pełne zabezpieczenie iCloud

Kopie zapasowe użytkowników iPhone’ów i iPadów, które są przechowywane w chmurze iCloud nie są w pełni zabezpieczone. Apple nie zamierza tego zmieniać.

Tak, Apple ma własne klucze do iCloud

Po podłączeniu iPhone’a lub iPada do iCloud użytkownik zyskuje możliwość wykonania kopii zapasowej. Dzięki temu dane są bezpieczne, nawet jeśli urządzenie ulegnie uszkodzeniu. Oczywiście przechowywane informacje są szyfrowane, aby zabezpieczyć je przed niepowołanymi osobami.

Unia Europejska wcale nie wymusza na Apple rezygnacji z Lighting

Mimo iż dane w chmurze Apple są szyfrowane, to ma do nich dostęp nie tylko ich właściciel. Firma Tima Cooka trzyma własne kopie kluczy, które służą do odszyfrowania informacji. Co więcej, są one udostępniane policji i innym organom, jeśli wymaga tego prawo. Pozwala to na ściągnięcie danych, które przykładowo mogą pomóc w śledztwie.

Apple wskazuje, że posiadanie kluczy ma jeszcze jedną ważną zaletę. W sytuacji, gdy użytkownik straci lub zapomni własny klucz, to firma może mu pomóc w odzyskaniu dostępu do danych.

Apple nie zrezygnuje z posiadania kluczy do iCloud

Jak informuje Reuters, Apple miało zrezygnować z pomysłu zmiany polityki w kwestii szyfrowania danych w iCloud. W 2018 roku firma zastanawiała się nad wdrożeniem szyfrowania end-to-end, w którym klucz miałby wyłącznie użytkownik urządzenia. Po rozmowach z FBI, zdecydowano się jednak pozostać przy obecnym rozwiązaniu.

Były pracownik Apple, na którego powołuje się Reuters, stwierdził, że jednym z głównych czynników rezygnacji był długi spór toczony z FBI. Chodziło o odblokowanie iPhone’a należącego do zamachowca z San Bernardino. Federalni chcieli, aby firma udostępniła skuteczny sposób na odblokowanie każdego iPhone’a. Apple odmówiło, twierdząc, że negatywnie wpłynie to na bezpieczeństwo użytkowników. Tym bardziej, że metoda mogłaby z czasem wpaść w nieodpowiednie ręce.

Należy zwrócić uwagę, że firma Tima Cooka, decydując się na pełne szyfrowanie, mogłaby dodatkowo narazić się FBI i rządom poszczególnych państw. Apple postanowiło więc, że nie będzie wywoływać wilka z lasu. Natomiast klucze, jeśli zajdzie taka potrzeba, nadal będą udostępniane.

To nie tak, że Apple w ogóle nie chce współpracować z policją czy FBI, utrudniając śledztwo. Firma zaznacza, że spełnia 90% wniosków o odblokowanie danych trzymanych w iCloud. Współpraca, nie licząc kilku głośnych spraw, zazwyczaj przebiega bezproblemowo. Mimo tego, nie wszyscy są zadowoleni. Wybrane organy ścigania twierdzą, że firma powinna udostępnić narzędzia, a także zapewnić dostęp do kluczy, aby odblokowanie iPhone’a nie wiązało się z proszeniem Apple o pomoc.

Polecamy również:

Donald Trump nazywa Apple niewdzięcznikiem. Chciałby mieć dostęp do iPhone’ów

źródło: The Verge