Rynek smartfonów jest od pewnego czasu przesycony i producentom ciężko jest przekonać konsumentów do zakupu nowych urządzeń. Apple radzi sobie jednak całkiem nieźle, a nawet pragnie, by kolejna generacja przebiła dotychczasowe wyniki.
Zeszłoroczne iPhone’y świetnie sobie radzą
Choć ostatnie miesiące nie są najlepszym czasem na zakup nowego smartfona, a tym bardziej na regularne zmienianie posiadanego modelu na nowszy, Apple szykuje się do premiery najnowszych iPhone’ów. Już za około dwa miesiące światło dzienne mają ujrzeć cztery nowe modele urządzeń z serii 14 i 14 Pro.
Mimo to klienci nie wyczekują z wielką niecierpliwością nowego smartfona. Statystyki pokazują, że dotychczasowe iPhone’y sprzedają się zaskakująco dobrze. Według źródeł, lipcowa sprzedaż wszystkich iPhone’ów z serii 13 utrzymuje się na poziomie o ponad 30% wyższym, niż miało to miejsce rok temu w przypadku poprzednich modeli.
Nie jest to wyłącznie chwilowa tendencja – kilka miesięcy temu w sieci pojawiła się informacja, że ogólna sprzedaż iPhone’a 13 utrzymuje się na wyższym poziomie, niż sprzedaż poprzednich generacji we wcześniejszych latach. Najnowszy smartfon Apple jest więc naprawdę udanym sprzętem, który spodobał się wielu klientom na całym świecie.
Czy nadchodzące smartfony staną na wysokości zadania?
Producent nie zamierza osiadać na laurach. Ba, gigant ma ambitne plany i sam podnosi sobie poprzeczkę. Apple pragnie, by smartfony z serii iPhone 14 i 14 Pro sprzedawały się jeszcze lepiej, i zagarnęły sporą część rynku. Kluczowym krajem dla Apple mogą być tutaj Chiny. Dla producenta jest to ogromny rynek zbytu, a analitycy przewidują, że popyt na najnowsze modele smartfonów może być naprawdę wysoki w Państwie Środka.
Czy producentowi uda się zachęcić klientów do kupna nowych smartfonów? To się okaże dopiero za kilka miesięcy. Odświeżony design ze zmienionym wycięciem w modelach 14 Pro i 14 Pro Max może okazać się na tyle przełomowy, że w połączeniu z nowymi funkcjami przyciągnie wielu klientów do ekosystemu Apple.