Wszyscy trąbili o tym, że Apple zaprezentuje na WWDC 2017 domowego asystenta z Siri na pokładzie. Tymczasem podczas Keynote koncern z Cupertino zapowiedział domowy głośnik, który niejako „przy okazji” spełnia również podobne role, co Google Home czy Amazon Echo.
Jak tłumaczyło Apple, HomePod powstał głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, firma od lat jest mocno związana z muzyką. Po drugie, rozejrzano się po rynku i stwierdzono, że nie ma na nim jeszcze takiego urządzenia. Faktycznie, tak zaawansowanego, inteligentnego głośnika nie da się aktualnie kupić.
Sercem HomePod jest procesor Apple A8, czyli ten sam, który napędza iPhone’y 6 i 6 Plus. Sprzęt ma także woofer o dużym skoku z autorskim wzmacniaczem, sześć mikrofonów i siedem tweeterów. Dzięki takiemu zestawowi oraz specjalnej technologii, potrafiącej rozpoznawać kształt pomieszczenia oraz jego akustykę, jest w stanie tak dobrać sposób emisji dźwięku, by wrażenia ze słuchania były jak najlepsze.
https://youtu.be/1hw9skL-IXc
Urządzenia można dodatkowo łączyć w pary – po ustawieniu w jednym pokoju tak się ze sobą „dogrywają”, aby wspólnymi siłami zapewnić jak najlepsze audio. Można też porozstawiać je po całym domu – wówczas komunikują się pomiędzy sobą, wykorzystując AirPlay 2. Zapewniona jest również integracja z usługą Apple Music.
Na „pokładzie” HomePod zainstalowana jest Siri. Wydając jej odpowiednie komendy, poprzedzone za każdym razem słowami wybudzającymi „Hey Siri”, można sterować odtwarzaniem muzyki (ale da się też to robić za pomocą dotykowego panelu na górze głośnika). Co więcej, asystentce da się także zlecić różne czynności, na przykład ustawienie alarmu, przypomnienia czy podanie prognozy pogody lub informacji o ruchu drogowym i ewentualnych korkach. Ale nie tylko – może również sterować elementami smart home (czyli na przykład ściemniać/wyłączać światło).
HomePod ma 172 mm wysokości, 142 mm szerokości i waży 2,5 kg. W sprzedaży dostępne będą dwie wersje: biała i szara. Cenę tego urządzenia ustalono na 349 dolarów (~1300 złotych). Początkowo (a dokładniej w grudniu) sprzęt ma trafić do Australii, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W Polsce bym się go nie spodziewał – wszystko przez to, że Siri nie mówi po polsku, a to ogromna przeszkoda.
Źródło: Apple