Powiedzieć, że firma z Cupertino ma na swoim koncie wiele patentów, to jak nic nie powiedzieć. Apple patentami stoi i nie jest to żadną wielką tajemnicą. Część z nich trafia później do realizacji, a część pozostaje w sferze marzeń. Czy przedefiniowanie pisania na klawiaturze iPada to przyszłość? A może fantazja?
Apple rzekomo jest zdeterminowane, aby zmienić sposób wprowadzania danych na swoich urządzeniach z interfejsem dotykowym. Zgodnie z nowymi patentami, firma chce postawić na technologię haptyczną. Kluczową rolę mają odegrać elektrody dotykowe o strukturze statycznej. Brzmi to dość skomplikowanie, jednak – w pewnym uproszczeniu – technologia dość mocno nawiązuje do przycisku „Początek”, który znamy z iPhone’a 7.
Mega promocja: iPhone 7 za 999 złotych! Kto pierwszy, ten lepszy
Chodzi więc o przycisk, który będzie reagować na interakcję wibracjami, dając szeroki wybór w zakresie informacji, jakie chcemy wprowadzić z wykorzystaniem urządzenia. Początkowo pomyślałem sobie, że jest to taka trochę innowacja na siłę, jednak po głębszym przeanalizowaniu zagadnienia, muszę przyznać, że nowość zapowiada się ciekawie. Gdyby udało się nadać klawiaturze ekranowej choćby część tej responsywności, jaką ma zwykła klawiatura w laptopie, to byłby to pewnego rodzaju przełom.
Oczywiście, potrzeba jeszcze sporo czasu, aby patent dojrzał do ostatecznej formuły. Nie wiemy, czy dla Apple ta innowacja jest priorytetem, czy też raczej mówimy tu o dalekosiężnym celu, który nie ma dla firmy wielkiego znaczenia. Nie da się jednak nie dostrzec tego, że zastosowanie tej technologii zmusiłoby producenta do wdrożenia nowego materiału przewodzącego. Musi tutaj paść pytanie o to, czy Apple już dysponuje takim tworzywem. Zresztą, pytania można mnożyć. Ich wspólnym mianownikiem jest to, że na ten moment nie mamy na nie odpowiedzi. I nie zdziwię się, jeśli ten stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez jakiś czas.
źródło: Tablet-news