Apple od dawien dawna bazuje na siatce dostawców różnych komponentów, które – w ostatecznym rozrachunku – przekuwają się w nowe iPhone’y czy MacBooki. Idą jednak zmiany. Przynajmniej na polu wyświetlaczy.
W obecnych czasach osiągnięcie samowystarczalności w branży mobilnej jest niemal niemożliwe. Jasne, można próbować, jednak wcale nie tak dawno o tym, jak trudne to zadanie, przekonał się choćby Huawei. Apple najpewniej nie chce odciąć się od globalnego łańcucha dostaw, jednak na pewno w większym stopniu chciałoby być bardziej niezależne od swoich rynkowych oponentów, jak choćby Samsunga, z którym zresztą dość często zdarza mu się handlować.
Promocja: iPhone’y i inne smartfony w dobrych cenach na koniec roku
Okazją, z której firma najpewniej skorzysta, jest umowa z JDI. Starzy wyjadacze zapewne pamiętają, że Apple kiedyś już współpracowało z tą firmą, jednak później, wraz z deklaracją firmy z logo nadgryzionego jabłka o przejściu na ekrany OLED, ta współpraca została wygaszona. Warto w tym miejscu nadmienić, że chęć zakupu fabryki Hakusan, która należy do JDI, to wspólne przedsięwzięcie Apple i Sharpa, który najwyraźniej także bardzo chętnie zdywersyfikowałby swój łańcuch dostaw.
Spekuluje się, że transakcja może zamknąć się w kwocie 730-820 milionów dolarów. Hakusan to jedna z największych fabryk w portfolio JDI. Pewnego rodzaju ciekawostką jest to, że jego budowę w dużej mierze sfinansowało właśnie Apple. Fabryka rozpoczęła działalność pod koniec 2016 roku. Nie wiadomo, czy fabryka zostanie unowocześniona i będzie ona produkować matryce OLED na chwałę Apple czy Sharpa, czy obie firmy mają jakieś plany związane z technologią LCD.
Warto odwiedzić App Store. Apple przygotowało świąteczne promocje
Redaktorzy serwisu źródłowego zwrócili się do JDI z zapytaniem o to, czy fabryka w Hakusan faktycznie zostanie sprzedana. Właściciel zaprzeczył, informując, że nie zapadły jeszcze jakiekolwiek decyzje dotyczące potencjalnej umowy. Wiemy jednak, że „JDI rozważa wszystkie opcje związane z obsługą zakładu w Hakusan”. Tajemnicą poliszynela jest też to, w jaki sposób Apple oraz Sharp podzieliliby się tym zakładem. Małe i średnie ekrany dla Apple, a duże, bardziej odpowiednie dla telewizorów, dla Sharpa?
źródło: Shashgear