Chyba ostatnią innowacją, którą Apple zachwyciło branżę, było 3D Touch, czyli technologia, rozpoznająca siłę nacisku palca użytkownika. Od tamtej pory producent niczym już specjalnym nie zaskakiwał, przez co zbierał od użytkowników i dziennikarzy niemałe baty. Inżynierowie z Cupertino ponownie jednak wytężyli swoje umysły i wymyślili coś, czego konkurencja z Androidem nie będzie w stanie skopiować przez prawie trzy lata.
Pamiętacie jeszcze te czasy, kiedy to Apple wyznaczało nowe trendy? Na pewno. Ostatnio jednak dało się zauważyć, że to urządzenia z Androidem na pokładzie zaczęły być o wiele bardziej innowacyjne, a nie powtarzalne do bólu jak iPhone’y. Niektórzy z tego powodu postawili już krzyżyk na koncernie z Cupertino i jeszcze rzewniej zaczęli płakać za wizjonerem, jakim był bez wątpienia Steve Jobs.
Tymczasem okazuje się, że symboliczna śmierć Apple jako tego, który wyznacza trendy została ogłoszona przedwcześnie, ponieważ pracujący dla niego inżynierowie wymyślili prawdziwy killer feature, jakiego konkurencja z Androidem nie będzie w stanie skopiować przez co najmniej dwa i pół roku. A 30 miesięcy to w świecie smartfonów wieczność, co działa oczywiście na korzyść koncernu z Cupertino.
OK, ale zapewne zastanawiacie się, o czym mowa. Niektórzy na pewno się domyślili i potwierdzę, że chodzi o aparat TrueDepth. Jest to bowiem bardzo zaawansowany moduł, który odpowiada nie tylko za obsługę Face ID, ale również – na przykład – analizę ruchów twarzy, niezbędną do stworzenia Animoji. Zdaniem naczelnego analityka Apple, Ming-Chi Kuo z KGI Securities, choćby konkurencja nie wiadomo, jak się starała, to skopiowanie tego rozwiązania zajmie jej co najmniej dwa i pół roku.
Co ciekawe, pierwotnie badacz szacował, że będzie to od roku do maksymalnie dwóch lat, ale kiedy zobaczył oficjalną, pełną technicznych szczegółów prezentację na temat aparatu TrueDepth, zmienił zdanie i wydłużył czas, potrzebny – jego zdaniem – do skopiowania tego rozwiązania przez konkurencję z Androidem, do dwóch i pół roku.
Oczywiście są to tylko szacunki, ale trzeba pamiętać, że Ming-Chi Kuo z KGI Securities nie jest pierwszym lepszym analitykiem, tylko świetnym znawcą Apple, który wielokrotnie dostarczył nam również sprawdzonych informacji na temat nadchodzących nowości tej marki. Naturalnie nie można też wykluczyć możliwości, że konkurencja z Androidem w ogóle nie ma zamiaru kopiować aparatu TrueDepth, jednak tego już nie wiemy.
Mimo wszystko jestem ciekawy, jak Apple uda się wykorzystać tę ogromną przewagę i jakie funkcje zostaną jeszcze dodane do aparatu TrueDepth. Bo nie wierzę, że to, co już nam zaprezentowano, było szczytem możliwości tego rozwiązania. Tak mówię głównie o naśladującej mimikę twarzy użytkownika kupie ;)
Źródło: MacRumors