Aplikacja e-TOLL to jednego z dostępnych rozwiązań, których zadaniem jest ułatwienie przejazdu płatnymi odcinkami autostrad. Wzbudziła ona nieufność wśród użytkowników ze względu na podejrzenia dotyczące nadmiernego zbierania danych i sposobu ich późniejszego przetwarzania.
Obawy dotyczące zbierania i przetwarzania danych
Pod koniec 2021 roku nastąpiła prawdziwa rewolucja związana z pobieraniem opłat za przejazdy wybranymi odcinkami płatnych autostrad w Polsce. Zarządcy dróg postanowili zrezygnować z szlabanów i bramek, a zamiast tego obowiązkowy stał się system pobierania opłat z wykorzystaniem cyfrowych narzędzi i aplikacji. Kierowcy do dyspozycji dostali rządową aplikację e-TOLL, a także rozwiązania od współpracujących firm trzecich. Co prawda, te pierwsza aplikacja nie spotkała się z dobrym przyjęciem, ale należy mieć na uwadze, że wciąż jest używana i mówimy tutaj o oficjalnym rozwiązaniu, pozwalającym na pobieranie płatności za przejazd autostradami.
Omawiana aplikacja korzysta z geolokalizacji, aby w ten sposób ustalić pozycję kierowcy, a także przebyty przez niego dystans. Dzięki czemu pobieranie opłat jest w dużym stopniu zautomatyzowane. W związku z tym, że aplikacja oparta jest na geolokalizacji, to oczywiście wymaga dostępu do lokalizacji smartfona. Właśnie ten podstawowy element aplikacji wzbudziły obawy kierowców związane z ich prywatnością.
Warto bowiem zauważyć, że regulamin aplikacji e-TOLL wyraźnie wskazuje, że jedną z oferowanych funkcjonalności jest możliwość uruchomienia przejazdu, co oznacza rozpoczęcie przekazywania danych geolokalizacyjnych na potrzeby pobierania opłat. Dodatkowo z regulaminu wynika, że dostawca aplikacji – szef Krajowej Administracji Skarbowej – odbiera z aplikacji dane geolokalizacyjne z obszaru Polski. Gromadzi zaś tylko te dane lokalizacyjne, które wykorzystywane są do naliczania opłaty elektronicznej lub opłaty za przejazd lub do monitorowania przewozów SENT. Lokalizacja jest zbierana w trybie ciągłym, także jeśli aplikacja jest przeniesiona do tła.
Nie wszystkie jednak zasady działania aplikacji zostały wyjaśnione w regulaminie. Sprawia to, że niemożliwa jest precyzyjna analiza przetwarzanych danych, szczególnie w zakresie odbierania danych geolokalizacyjnych z obszaru Polski, poza odcinkami, na których opłata powinna być uiszczona. Nie powinno więc dziwić, że pojawiły się obawy dotyczące nadmiernego zbierania danych, a także późniejszego przetwarzania tych informacji.
Przeprowadzono kontrolę aplikacji e-TOLL
Marcin Wiącek, Rzecznik Praw Obywatelskich, poprosił Jana Nowaka, prezesa UODO, o ocenę opisywanej aplikacji pod kątem skutecznej ochrony praw jej użytkowników. Celem podjętych działań było m.in. wspomniane przed chwilą rozwijanie obaw kierowców związanych z ich prywatnością.
Z odpowiedzi udzielonej przez prezesa UODO, która powstała na podstawie przeprowadzonej kontroli, dowiemy się, że aplikacja e-TOLL PL przekazuje dane geolokalizacyjne w momencie uruchomienia funkcji „rozpocznij przejazd”. Po kliknięciu „zakończ przejazd” dane geoloklizacyjne użytkownika nie są gromadzone w aplikacji mobilnej i nie są przekazywane do ww. systemu.
Oznacza to, że dane są przekazywane dopiero w momencie, gdy użytkownik aktywuję funkcję rozpoczęcia przejazdu. Nie są więc zbierane w każdy momencie po zainstalowaniu lub uruchomieniu aplikacji. Warto jednak tutaj zaznaczyć, że dane będą zbierane również poza płatnymi drogami, gdy włączony funkcję „rozpocznij przejazd”, aczkolwiek wszystkie dane są filtrowane i na dalszym etapie są przetwarzane w SPOE KAS tylko dane geolokalizacyjne z przejazdów płatnymi odcinkami dróg.
Mimo iż docelowo dane z bezpłatnych dróg są odrzucane, to wraz z danymi z płatnych dróg są one przechowywane przez 30 dni – dopiero później są one usuwane. Natomiast wszystkie dane, które dotycząca przejazdu i opłat na płatnych drogach, trzymane są w bazie przez 3 miesiące.
Z opublikowanych informacji dowiemy się jeszcze, że podczas kontroli aplikacji e-TOLL nie stwierdzono naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Oczywiście jeśli wyjaśnienie nie jest dla Was satysfakcjonujące, to zawsze można sięgnąć po aplikacje innych firm lub pozostałe, alternatywne metody płacenia za przejazd płatnymi drogami.