Nie ma nic gorszego, niż po czasie zorientować się, że zamiast na oryginalny przedmiot, wydaliśmy pieniądze na podróbkę. Istnieje aplikacja, która zminimalizuje ryzyko takiego zdarzenia.
Fałszywe, podrabiane przedmioty są wszędzie
Przemysł związany z produkcją i sprzedażą przedmiotów udających oryginalne jest ogromny. Pomijając już fakt, że tracą na tym formy dystrybuujące certyfikowane rzeczy, na szkodę mogą narazić się także oszukani nabywcy.
Wyobraźmy sobie, że kupiliśmy samochodowe klocki hamulcowe, które są podróbkami, albo suplementy diety, których pudełka łudząco przypominają te właściwe. Ryzyko ich używania jest właściwie nieokreślone – pozostaje mieć nadzieję, że producent przyłożył się do zachowania jakości na tyle, by zakup podróbek nie doprowadził do tragedii.
W innych przypadkach nieświadomy zakup nie pociągnie za sobą jakichś groźnych konsekwencji, ale z pewnością wywoła uczucie zawodu, zwłaszcza jeśli za dany przedmiot zapłaciliśmy pełną cenę. Może chodzić o monety, znaczki pocztowe, karty kolekcjonerskie, czy elektronikę.
Firma Alitheon postawiła sobie za cel rozwiewać wątpliwości co do oryginalności różnych produktów. Wystarczy do tego smartfon z aplikacją FeaturePrint, która oparta jest na algorytmach sztucznej inteligencji. Robimy zdjęcie przedmiotu, a apka analizuje, czy mamy do czynienia z podróbką, czy też nie.
Oryginalne przedmioty często są odpowiednio znakowane – za pomocą różnego rodzaju kodów, czy naklejek z hologramami. Tego typu certyfikaty trudno podrobić, ale mogą się zniszczyć, kiedy odkupujemy jakiś przedmiot z drugiej ręki. Wtedy FeaturePrint może się bardzo przydać. Odczytuje poszczególne cechy przedmiotu niczym skanery linii papilarnych odciski ludzkich palców.
Przydatna opcja, ale tylko dla przedsiębiorstw
Niestety, to zaawansowane rozwiązanie nie jest dostępne dla każdego. Aplikacji nie pobierzemy ze sklepów App Store czy Google Play. Jest przeznaczona dla firm, a deweloper udostępni nam ją tylko po skorzystaniu z formularza kontaktowego.
Program jest obecnie używany między innymi przez London Bullion Market Association do identyfikowania i rozpoznawania oryginalności sztabek złota, by upewnić się, że pochodzą z legalnego źródła. Widać więc, że nie jest to rzecz zrobiona przez amatorów.
Ciekawe, czy ktoś wpadnie na pomysł stworzenia podobnej aplikacji, ale już dostępnej dla szerszej grupy odbiorców. Sprawdzanie autentyczności kart Pokemon byłoby bardzo przydatne dla wielu kolekcjonerów!