Zaraz po oficjalnej prezentacji Asusa Transformer Prime, w sieci zaczęło się pojawiać sporo przykładowych zdjęć zrobionych aparatem, w jaki został wyposażony ten tablet. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, fotki były bardzo dobrej jakości. Kolory były nasycone i doskonale odwzorowane, a same zdjęcia ostre. Przyszła pora sprawdzić jak aparat najnowszej hybrydy tajwańskiego koncernu radzi sobie w praktyce, czyli w rękach fotografa-amatora.
Przyznaję od razu, że lubię robić zdjęcia, ale nie umiem. Jak mi jakieś wyjdzie fajne, to miło, ale zazwyczaj jest to sztuka dla sztuki. Myślę, że sporo posiadaczy Asusa Transformer Prime ma podobnie. I jeśli już robi nim zdjęcia, to wyłącznie okazjonalnie. Osobiście uważam, że pstrykanie fotek tabletami jest co najmniej dziwne i śmieszne, ale nie twierdzę, że mi się to nie zdarza – czasem jest potrzeba, a pod ręką nie ma akurat aparatu i sięga się akurat po tablet (albo po smartfona).
Któregoś pięknego dnia wzięłam w swe ręce Asusa Transformer Prime i postanowiłam sprawdzić możliwości jego aparatu o rozdzielczości 8 Mpix (ważne, że z diodą doświetlającą), nagrywającego filmy w jakości Full HD (1080p). Jak urządzenie poradziło sobie z zadaniem? A może inaczej: jakie zdjęcia udało mi się zrobić i jakie filmiki nakręcić w różnych warunkach? Przekonacie się o tym poniżej (jeśli ktoś potrzebuje zdjęć w oryginalnej rozdzielczości – proszę dać znać):
A tu mój autoportret zrobiony przednią kamerką:
Filmik nagrany w dzień:
Ostrość: ciągła automatyczna:
Ostrość: nieskończoność:
Filmik nagrany późnym wieczorem:
z LED:
i w HD (720p):
Dziwna sprawa, mieliśmy jakieś dziwne problemy z filmikami – musiałam je wrzucić na YT raz jeszcze. W każdym razie już jest okej.