Indyjski odpowiednik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przekonał Google, aby wprowadziło spore zmiany w Androidzie na smartfonach oferowanych w Indiach. Być może otworzy to drogę do podobnych decyzji na innych rynkach.
Indyjska Komisja ds. Konkurencji kontra Google
W październiku 2022 roku na Google w Indiach zostały nałożone przez Indyjską Komisję ds. Konkurencji (IKK) dwie kary o łącznej wartości 275 milionów dolarów. Pierwsza dotyczyła polityki prowizji wewnątrz aplikacji, druga natomiast zwracała uwagę na nadużywanie przez firmę pozycji na rynku, dzięki systemowi operacyjnemu Android.
Google zakwestionowało wyrok IKK, a sprawa miała swój finał w Indyjskim Sądzie Najwyższym. 20 stycznia ogłoszono, że gigant z Mountain View przegrał sprawę. Tego samego dnia firma ogłosiła, że będzie współpracowała z indyjskim urzędem antymonopolowym.
Dziś Google ogłosiło zmiany, jakie czekają Androida oraz platformę sklepu Google Play w Indiach w celu dostosowania się do dyrektywy narzuconej przez „indyjski UOKiK”:
- Producenci sprzętu mogą licencjonować pojedyncze aplikację Google do preinstalacji na swoich urządzeniach;
- Podczas pierwszej konfiguracji smartfona lub tabletu użytkownicy mogą wybrać domyślną wyszukiwarkę podczas jednego z kroków instalacji;
- Wymagania dotyczące kompatybilności systemu zostały zmienione tak, aby partnerzy mogli budować warianty „rozwidlone” lub niekompatybilne;
- Od lutego 2023 roku autorzy oprogramowania mogą zaoferować użytkownikom inny system rozliczeń niż ten oferowany przez sklep Google Play;
- Zmiany w kwestii automatycznej aktualizacji oraz przebiegu instalacji oprogramowania spoza sklepu Google Play oraz innych platform z aplikacjami;
- Rozszerzenie zasobów internetowych Google w celu podania większej ilości szczegółów na temat usług świadczonych przez Google Play oraz jak i kiedy zostaje stosowana opłata za usługę Google Play.
Nowa filozofia Androida na horyzoncie?
Amerykański gigant nie składa jednak całkowicie broni i pracuje nad odwołaniem się od niektórych decyzji Indyjskiej Komisji ds. Konkurencji. Chodzi m.in. o powstrzymanie się od zawierania umów zapewniających wyłączność wyszukiwarki Google na urządzeniach, obowiązkową preinstalację jego aplikacji na urządzeniach z Androidem oraz zezwolenie na umieszczenie sklepów z aplikacjami stron trzecich wewnątrz sklepu Google Play.
Choć przepisy dotyczą wyłącznie Indyjskiego rynku, niewykluczone, że sprawa stanie się precedensem, aby wywrzeć presję na gigancie z Mountain View w innych częściach świata. Skoro Parlament Europejski wymusił na Apple zmianę gniazd w swoich urządzeniach, to i Google może zostać przyciśnięte, aby globalnie wprowadzić więcej swobody w swoim ekosystemie.