News dla tych, którzy śmieją się z ryzyka posiadania systemu w smartfonie w wersji testowej. Jeśli ktoś z nas zamówił OnePlusa 7 lub 7 Pro, to po wyjęciu urządzenia z pudełka, będzie mógł dołączyć do grupy betatesterów Androida Q.
Pierwsza wersja beta Androida Q była początkowa dostępna tylko dla smartfonów z linii Pixel. Kolejni producenci telefonów zadbali jednak o to, by chętni mogli sprawdzić nowości przygotowane przez Google na własnych urządzeniach. Z tego powodu trzecią betę „Q” mogą sobie pobrać i zainstalować właściciele wielu smartfonów od Essentiala przez LG i Sony po Xiaomi i Oppo. Do tego grona mogą dołączyć posiadacze OnePlusa 7 – w wersji podstawowej lub Pro.
Decydując się na zostanie testerem niewprowadzonego jeszcze globalnie systemu, trzeba liczyć się z różnorakimi problemami i irytującymi niedociągnięciami programowymi. Jeśli więc OP7 miałby być naszym pierwszym i codziennie używanym smartfonem, dobrze byłoby się zastanowić, czy jesteśmy w stanie wytrzymać zderzenie z „niedorobionym” systemem. W Androidzie Q Beta 3 znane są na przykład problemy z trybem Ambient Display, który wykorzystuje uczenie maszynowe, aby dostosować jasność ekranu do warunków panujących na zewnątrz. Powszechne są przycinki i zawiechy systemu. Nie da się też wysłać SMS-a, jeśli włączony jest tryb Voice over LTE. Nie działają gesty ekranowe, podobnie jak funkcja odzyskiwania danych. Niektóre aplikacje mogą wciąż „gryźć się” z nową wersją systemu.
Oczywiście ci, którzy wiedzą, z czym wiąże się instalacja wersji beta systemu operacyjnego, przywitają takie rzeczy wzruszeniem ramion. Takich mogę tylko skierować na forum OnePlusa, gdzie krok po kroku opisano, jak zostać betatesterem Androida Q na OnePlusie 7. A osoby, które wolą stabilne wersje systemu, będą musiały jeszcze trochę na nie poczekać.
źródło: OnePlus dzięki Phone Arena
