Android jest teraz tak samo bezpieczny jak iOS, przynajmniej tak twierdzi Google

Zwykle wygląda to tak: kiedy ktoś mówi, że Android jest bezpieczniejszym systemem od iOS, to po dwóch sekundach konsternacji i wymieniania się spojrzeniami, reszta towarzystwa zaczyna zrywać boki ze śmiechu – bo żart był tak wyborny. Z chwilą pojawienia się Google Pixel ten odwieczny dystans miał się podobno znacznie zmniejszyć.

Adrian Ludwig, dyrektor ds. bezpieczeństwa systemu Android, wypowiedział się ostatnio w wywiadzie podczas O’Reilly Security Conference, że Pixele i iPhone’y są równe pod względem bezpieczeństwa.

Dokładnie powiedział, że poziom bezpieczeństwa „jest niemal identyczny”, „jeśli chodzi o prawie wszystkie modele zagrożeń”. Dodał też, że z czasem Android będzie pod tym względem jeszcze lepszy. „W dłuższej perspektywie, otwarty ekosystem Androida może zapewnić jeszcze lepsze bezpieczeństwo” – zapewniał Ludwig.

Dobrze, tylko czy Android nie ma czasem już jakichś ośmiu lat? To chyba wystarczająco długi okres, żeby pomyśleć o bezpieczeństwie? Tymczasem spora otwartość systemu i jego fragmentacja nadal się zielonemu robocikowi odbija czkawką.

Ludwig mówił też o googlowskim wewnętrznym systemie bezpieczeństwa, który łącznie analizuje 400 milionów urządzeń z Androidem dziennie i jednocześnie jest w stanie sprawdzić 6 miliardów aplikacji. Pochwalił się faktem, że bardzo niewiele smartfonów i tabletów ma złośliwe oprogramowanie. Powiedział nawet, że ich liczba nie przekracza jednego procenta.

Wszystko to nie brzmi jakoś tragicznie, choć nie raz już słyszeliśmy takie przechwałki. Nie mówiąc już o tym, jaką różnicę robi słowo „prawie”.

Na pewno Google chce zerwać z długo wypracowywaną przez siebie opinią właściciela najbardziej dziurawego systemu mobilnego na świecie. Nie będzie to jednak zbyt proste, biorąc pod uwagę, że raz na jakiś czas słyszymy o wyjątkach potwierdzających tę regułę.

 

źródło: tech.firstpost.com

Exit mobile version