Podczas gdy większość drogich, markowych tabletów internetowych nie może pochwalić się obecnością systemu Android 4.1 Jelly Bean na pokładzie, posiadacze „dachówek” HP TouchPad mogą go zainstalować już dziś. Nie byłoby w tym nic dziwnego – przecież tworzone przez fanów ROMy można zainstalować na wielu „dachówkach” – gdyby nie fakt, że TouchPad domyślnie pracuje w oparciu o wolne oprogramowanie WebOS, nie Android.
9,7-calowy tablet HP otrzymał port systemu Android 4.1 Jelly Bean w wersji CyanogenMod 10. ROM jest w fazie rozwojowej i w chwili obecnej nie działają mikrofon i kamera internetowa, a układowi graficznemu zdarza się odmawiać współpracy. Mimo to, dzięki optymalizacji kodu reklamowanej przez Google jako Project Butter (Projekt Masło), oprogramowanie działa płynniej niż oryginalnie instalowany i uważany za demona szybkości WebOS.
Statystyki mówią, że na rynku jest ponad milion tabletów HP TouchPad. Biorąc pod uwagę fakt, że produkcja urządzenia została zatrzymana, to bardzo dobry wynik. Pojedyncze egzemplarze można znaleźć na aukcjach internetowych, także w Polsce. Specyfikacja TouchPada nie pozostawia wiele do życzenia i gwarantuje płynną pracę każdej wersji systemu Android. Obejmuje 9,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli, dwurdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon APQ8060 1,2GHz z układem graficznym Adreno 220, 1GB RAM, 16GB lub 32GB pamięci wewnętrznej, kamerę internetową 1,3 Mpix, Wi-Fi, Bluetooth, żyroskop, akcelerometr oraz baterię 6300 mAh.
Patrząc na entuzjazm programistów tworzących ROMy dla TouchPada, wydaje się, że rozsądniej jest kupić roczny tablet HP niż najnowszą „dachówkę” Samsunga. Nie dość, że przygotowane dlań wersje Androida są pozbawione spowalniającej nakładki graficznej TouchWiz, to jeszcze ukazują się szybciej niż oficjalne aktualizacje.
via Tablet-News