Chyba nie potwierdzą się przewidywania o klapie iPhone’a 7. Zdaniem licznych analityków i prognostyków, przewidywania na sprzedaż telefonu są całkiem dobre. Apple może sprzedać do tegorocznych świąt Bożego Narodzenia nawet 79 mln urządzeń.
W tym roku Apple wycofał się z informowania opinii publicznej na temat tzw. weekendu otwarcia, czyli pierwszego weekendu sprzedaży nowego iPhone’a. Zdaniem wielu świadczy to o oczekiwanej niższej sprzedaży smartfonu w porównaniu z poprzednimi latami. Sprzedaż jednak się rozpoczęła, określone modele zostały wyprzedane, a czas oczekiwania na nowe urządzenia wydłuża się coraz bardziej.
Zdaniem analityków świadczy to o tym, że zamówienia powoli przekraczają liczbę dostępnych egzemplarzy na rynku. Być może więc iPhone 7 nie będzie wcale tak źle się sprzedawał, jak wielu tego oczekiwało. Zdaniem Citigroup, sprzedaż telefonu jeszcze w tym roku może osiągnąć od 73 do 79 mln egzemplarzy. Nieoczekiwaną pomocą dla Apple może okazać się afera z przegrzewającymi się modelami Samsung Galaxy Note 7. Oczywiście najlepszym okresem sprzedaży będą też święta Bożego Narodzenia, kiedy to ludzie kupują najwięcej gadżetów elektronicznych w ciągu całego roku.
Wkróce (27 października) odbędzie się konferencja Apple z prezentacją wyników finansowych za ostatni kwartał. Być może wówczas dowiemy się nieco więcej na temat sprzedaży iPhone’a 7. Apple przekaże światu wtedy również oczekiwania finansowe i plany na przyszły rok. Zdaniem analityków na sprzedaży urządzeń elektronicznych w ostatnim kwartale firma z Cupertino może zarobić „na czysto” 18 mld dolarów.
Źródło: PocketNow