Targi IFA 2019 obfitują w przeliczne stoiska po brzegi wypełnione smartfonami, słuchawkami bezprzewodowymi, robotami, dronami czy elektrycznymi hulajnogami. Są jednak hale nieco mniej technologiczne, a jedną z nich jest spore stoisko firmy Amica – polskiej firmy AGD, która co prawda nie chce zawojować rynku tabletami czy komputerami, ale w swojej branży wprowadza pewne innowacje. Jakie plany na przyszłość ma Amica?
Zacznijmy może od tego, jakie marki stoją za Grupą Amica. Oczywiście znany jest nam sprzęt AGD sygnowany właśnie tym logo, jednak na zagranicznych rynkach można spotkać urządzenia Hansa, GRAM, CDA i Sideme, za które odpowiadają Ci sami ludzie i te same fabryki – wszystko kwestia stosownych licencji.
Zastanawialiśmy się na początku prasowego spotkania z producentem, dlaczego polska firma na niemieckich targach wita dziennikarzy hiszpańskimi przekąskami, ale okazało się, że to symboliczne przedstawienie osiągniętego przez firmę sukcesu. Wczoraj późnym popołudniem oficjalnie przekazano nam informację, że dosłownie chwilę wcześniej podpisano umowę z marką Fagor. Od teraz, Amica Group będzie dzięki licencji sprzedawała duże AGD również pod tą nazwą na Półwyspie Iberyjskim – przyznam szczerze, że wcześniej producent ten był nieznany, ale chyba nic w tym dziwnego – dla Hiszpanów jest to sprzęt równie endemiczny, jak dla nas Amica.
Jeszcze zanim przejdziemy do future roomu, który z profilem tego portalu jest związany najbardziej, pozwólcie, że dwa słowa powiem o tym, po co Amica pojawiła się na targach. Na mierzącej niemal 750 metrów kwadratowych hali pojawiła się pełna gama urządzeń wolnostojących i do zabudowy, w tym lodówki, pralki, zmywarki, a także sporo małego AGD. Pewną ciekawostką są winiarki, które firma ostrożnie wprowadziła na polski rynek całkiem niedawno, a te… ku zaskoczeniu wszystkich wyprzedały się w ciągu tygodnia.
Oczywiście na samej hali były dostępne też urządzenia niezupełnie klasyczne. Część z nich jest już dostępna na rynku – piekarnik sterowany przy użyciu domowego Wi-Fi, rączka umożliwiająca otwarcie piekarnika po jej dotknięciu czy okapy sterowane gestami. Ekipa Amica podkreślała, że firma jest nastawiona na technologię użytkową (nie bez powodu zresztą logotyp marki został wzbogacony o dodatkowy dopisek – Amica for living), więc zarówno flagowa linia Q-type, jak i bardziej ekonomiczna X-type, nie są wyposażone w system Windows, wbudowane telewizory czy systemy audio, a raczej wspomniane już rozwiązania OpenUp czy Touchless. Przejdźmy jednak do nowych technologii, bo zakładam, że te Was – Czytelników Tabletowo – interesują najbardziej.
Na drodze do future roomu natrafiliśmy jeszcze na stanowisko wirtualnej rzeczywistości, na którym można zwiedzić fabrykę sprzętu zlokalizowaną we Wronkach w województwie wielkopolskim. Przy użyciu gogli VR można przejść się przez halę z tłoczniami, narzędziownie czy wreszcie magazyn. A my, po wirtualnym spacerze, przejdźmy parę kroków do pokoju zwanego future roomem.
W future roomie Amica pokazała rozwiązania, nad którymi pracuje, lecz te jeszcze nie są gotowe na tyle, żeby wprowadzić je na rynek. Wszystkie osoby odwiedzające targi IFA 2019 mogą zapisać się na zwiedzanie tego pokoju i my również zostaliśmy do niego zaproszeni.
Pierwszym prototypem, o którym warto byłoby powiedzieć, jest okap sterowany gestami. Brzmi znajomo? Nic dziwnego, bowiem nie jest to nowy produkt, ale zamysłem producenta jest wprowadzanie gestów „drugiej generacji”. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to żeby uruchomić okap nie trzeba będzie zakreślać dłonią półmetrowej linii, bo wystarczy wykonać drobny ruch dłonią na odpowiednim obszarze – na przykład w przypadku okapu był to „kręciołek” wykonany przy użyciu palca (choć trzeba wspomnieć, że w ostatecznym produkcie może się to zmienić).
Podobnymi gestami można sterować płytą indukcyjną – na niewielkim obszarze wystarczy „kliknąć” w powietrzu aby wybrać odpowiedni palnik i drobnym ruchem palca regulować moc. Czyżby szykował się koniec upalcowanych szklanych powierzchni?
Drugim prototypem, który przygotowała Amica, jest waga wbudowana w piekarnik. W funkcję ważenia wyposażono zarówno drzwiczki, jak i wnętrze, tak więc ciężar produktów można mierzyć zarówno przed włożeniem do piekarnika sensu stricto, jak i już w trakcie – nie zabrakło funkcji tarowania tak, abyśmy nie musieli odejmować wagi naczynia. Wszystkie pomiary wyświetlają się na głównym wyświetlaczu i co ciekawe, Amica wyposażyła piekarnik w predefiniowane tryby grzewcze, takie jak dane mięso, pizza czy ciasta, a po wybraniu szczególnego podtypu dania, kuchenka będzie dostosowywała temperaturę i czas pieczenia do wagi umieszczonych produktów.
Trzeci prototyp był czymś, czego po Amice w zupełności się spodziewałem, wręcz mając nadzieję, że coś takiego zostanie zaprezentowane. Co prawda na ten moment jest to wyłącznie melodia przyszłości, ale wiele wskazuje na to, że za jakiś czas w portfolio producenta pojawią się produkty grzewcze sterowane przy użyciu asystentów głosowych. Pokazowym piekarnikiem mogliśmy sterować przy użyciu Alexy – oprócz „podstaw” jak włączenie czy wyłączenie piekarnika i ustawienie temperatury w trybie termoobiegu, połączenie z funkcją OpenUp umożliwia otwarcie drzwiczek na komendę głosową. Nie wiem jak Waszym zdaniem, ale moim – brzmi to bardzo obiecująco. O tyle, o ile wyciągnięcie smartfona w celu otwarcia piekarnika może nie brzmi jak coś wysoce użytkowego, tak umieszczony w kuchni głośnik z asystentem głosowym, któremu możemy polecić przygotowanie sprzętu na etapie pracy z produktami spożywczymi, to może być przyszłość.
Nie zabrakło także technologii niezaimplementowanej bezpośrednio w sprzęt AGD. Pierwszy, niewielki panel sterowania to pomysł zainspirowany smartfonami. Na pewno znacie ten moment, kiedy nie chcecie słuchać dźwięków wydawanych przez przychodzące powiadomienia, więc włączacie wibracje. I właśnie tak zdaniem ekipy Amica będzie wyglądała przyszłość „zwykłego” sterowania płytami grzewczymi – wibracja informująca o dotknięciu, a nie głośne piknięcie. Pokuszę się o spekulację, że tego typu rozwiązanie może być zaimplementowane raczej w konsumencką linię X-type, zaś droższa seria Q-type celować będzie raczej w gesty, ale niewykluczone, że stanie się inaczej. W tym przypadku trudno jednak mówić o innowacji technologicznej, a raczej o zwykłej ciekawostce i pomyśle.
Ostatni pokazany pomysł miał, w gruncie rzeczy, z AGD niewiele wspólnego. Był to drugi panel sterowania, którego dokładne zastosowanie nie zostało nam przedstawione. Zamysł polega jednak na tym, że po uniesieniu ręki w odpowiednim miejscu, urządzenie sonicznie wytwarza wibracje, które odczuwamy na dłoni – odczucie to można porównać odrobinę do „dmuchnięcia” powietrzem, jednak jest bezgłośne i nieco bardziej punktowe (czy raczej – o mniej „rozlanej”, a nawet rozdmuchanej, powierzchni, gdyż na zaprezentowanych demo mogliśmy sterować też większymi obiektami). W każdym razie, po uniesieniu dłoni ekran wyświetlał jej reprodukcję na ekranie, a my mogliśmy włączać i wyłączać wyimaginowane przełączniki czy suwaki. Ponownie pokuszę się o spekulacje i myślę, że ta technologia haptyczna może zostać zastosowana jako swego rodzaju rozszerzenie gestów – tak, abyśmy potwierdzenie jego zarejestrowania obserwowali nie tylko na urządzeniu, ale także na swoim ciele. Czy i jak zostanie wykorzystana ta technologia? Tego chyba nie wie nawet sama Amica ;).
Ostatnią rzeczą, jaką napotkaliśmy w pokoju przyszłości, była możliwość wirtualnego spaceru po showroomie marki Amica zlokalizowanym na terenie prawdopodobnie dobrze znanego Wam obiektu INEA Stadion w Poznaniu. A na samym końcu dodam pokrótce, że oprócz wspomnianych wystaw skierowanych do konsumentów zarówno biznesowych, jak i prywatnych, Amica zaprezentowała podczas targów nowe sprzęty z odkurzacze kategorii małego AGD – odkurzacze, czajnik, grill elektryczny i parowar. Myślę jednak, że nasza krótka opowieść dotyczącą tej firmy na targach IFA 2019 ograniczymy do tego, co na Tabletowo interesuje nas najbardziej – nowoczesnych technologii.