Zdziwieni? Obecnie w Stanach Zjednoczonych jest więcej abonentów Netflixa niż tych płacących za kablówkę. To spore osiągnięcie dla tego internetowego serwisu wideo.
Dane pochodzą z firmy Leichtman Research, a cyfry są doprawdy interesujące. W pierwszym kwartale tego roku Netflix miał w Stanach Zjednoczonych 50,8 mln abonentów, w porównaniu do 48,6 mln osób, które nadal płaciły abonament za telewizję kablową. Oprócz tego 33,2 mln ludzi korzysta w USA z ofert cyfrowych telewizji satelitarnych. Netflix nie jest więc większy niż płacący za „zwykłą” telewizję, sumując abonentów sieci kablowych i satelitarnych. Przynajmniej na razie.
Analiza wskazuje, że w pierwszym kwartale 2017 roku największe firmy oferujące usługi płatnej telewizji straciły około 410000 abonentów w porównaniu do zysku w wysokości około 10000 osób, osiągniętego w takim samym okresie 2016 roku. Większość tych strat dotyczyła telewizji satelitarnej, ale kablówki też zaliczyły straty – opuściło je 115 tysięcy abonentów.
Nie jest to jakaś wielka niespodzianka, biorąc pod uwagę, że mnóstwo ludzi szuka rozrywki online zamiast przeskakiwać po kanałach telewizji kablowej. Netflix jest prawdopodobnie głównym wygranym, ale istnieje wiele innych usług VoD, w tym HBO Now czy Amazon, które aktywnie przyczyniają się do spadków liczby abonentów telewizji kablowych.
Czy w Polsce podobny odwrót od telewizji cyfrowej na rzecz serwisów streamingujących wideo jest możliwy? Wiadomo, że mamy pewne opóźnienie względem Zachodu, jeśli chodzi o VoD przez internet, a oferty serwisów są okrojone, ale coraz więcej osób woli samodzielnie dobierać sobie oglądane treści i za to płacić. Choć odwrót od zwykłej telewizji nie jest tak zauważalny, to następuje, i będzie zataczał coraz szersze kręgi.
Pełny raport Leichtman Research jest dostępny pod tym linkiem.