Firma AMD zaprezentowała dziś pierwszy na świecie procesor graficzny powstający w procesie litograficznym 7 nm i karty, w których będzie on wykorzystywany. W pełni wspiera on funkcje PCIe 4.0 i… w ogóle nie jest przeznaczony na rynek konsumencki.
Dwa modele kart graficznych z nową architekturą Vega 7 nm to w gruncie rzeczy spory krok naprzód dla AMD. Nawet Intel nie przełamał jeszcze produkcji chipów w takim procesie technologicznym, więc jest się czym chwalić.
Radeon Instinct MI50 i Instinct MI60, mimo że są nazywane kartami graficznymi, to przeznaczone są do zadań związanych z uczeniem maszynowym i Sztucznej Inteligencji, a nie do renderowania modeli i pracy nad złożonymi efektami w grach komputerowych.
AMD zdaje sobie sprawę, że prawdziwe zyski daje rozwój w kierunku rozwiązań biznesowych, gdzie marże i narzuty producenta mogą być spore przy jednoczesnym zachowaniu wyższych cen. Dlatego usłyszeliśmy dziś także o niektórych funkcjach nowych procesorów EPYC, oznaczanych tymczasowo „Rome”, również konstruowanych w 7-nanometrowej litografii.
Architektura Vega zapewnia procesorowi GPU przepustowość 1 TB/s. i umożliwia szybszą komunikację między współpracującymi komponentami układu, minimalizując straty czasu na przesył danych. W wypadku programów, które będą wymagać tak szybkiego strumienia informacji, to kluczowa sprawa. Karty Instinct będą musiały sprostać o wiele większym wymaganiom (a dokładniej: kompletnie innym) niż w wypadku zadań związanych z przeznaczeniem chipów GPU na rynku konsumenckim.
Całość nie wpływa bezpośrednio na rynek kart graficznych dla graczy, ale w dłuższej perspektywie może przyczynić się do polepszenia pozycji AMD i wykorzystania zastosowanych technologii również w konstrukcjach przeznaczonych na rynek detaliczny. 7 nanometrów aż się prosi o implementację również w tym segmencie, choćby tylko dla zaznaczenia swojej pozycji względem Intela i NVIDII.