AMD wytoczyło swoje działa i oddało salwę w kierunku dwóch flot, tych z flagami z logo Intel oraz Nvidia. Firma zaprezentowała bowiem na E3 swoje procesory Ryzen trzeciej generacji (ponownie) i układy graficzne z rodziny NAVI. Widać, że AMD nie mierzy już w dogonienie konkurencji, a od teraz liczy się już tylko pokonanie jej na własnym terenie.
Zen 2 po raz drugi
O istnieniu Ryzenów opartych o architekturę Zen 2 wiemy już od targów Computex 2019, gdzie dr Lisa Su oficjalnie przedstawiła nowe procesory. Na konferencji zorganizowanej na E3 nie było może w ich temacie spektakularnych niespodzianek, ale imprezę dla graczy tego kalibru, trzeba było uczcić prezentacją wyników nowych Ryzenów w grach. Każdy z modeli był porównywany z jego odpowiednikiem po stronie Intela i trzeba przyznać, że benchmarki w grach wyglądają naprawdę imponująco. Zresztą zobaczcie sami:
Oczywiście nie można od razu wierzyć, że rezultaty zaprezentowane na konferencji będą identyczne jak w przypadku benchmarków przeprowadzonych przez niezależne redakcje. AMD mogło przygotować procedurę testową, która prezentowała ich produkty w lepszym świetle. Dlatego z ostatecznym werdyktem należy się wstrzymać. Jednak jeśli te dane okażą się prawdziwe, to nowe Ryzeny staną się naprawdę smakowitym kąskiem dla graczy.
Przypomnijmy jeszcze ceny nowych procesorów:
AMD zachowało jednak asa w rękawie na targi E3 w postaci nowego procesora – Ryzen 9 3950X. To pierwszy układ dla graczy z zatrważającą liczbą aż 16 rdzeni i 32 wątków. Jego bazowy zegar ma taktowanie 3.5 GHz, a w trybie boost osiągnie on nawet 4.7 GHz. Łącznie ma on aż 72 MB pamięci cache (8 MB – L2 i 64 MB – L3), a TDP stoi na poziomie 105 W. Jego cena ma wynieść 749 dolarów amerykańskich (około 2900 złotych), a jego debiut ma nastąpić we wrześniu tego roku.
NAVI w akcji
AMD wreszcie pokusiło się o prezentację nowych układów graficznych, bazujących o architekturę NAVI. Nie są to jednak modele, które mają nawiązać walkę z RTX-em 2080 Ti, a zgodnie z oczekiwaniami, mamy tu do czynienia z konkurentami dla RTX-a 2070 oraz RTX-a 2060. „Czerwoni” zamierzają zatem nawiązać walkę w średnim segmencie, gdzie chętnych na zakup jest oczywiście najwięcej.
Zaprezentowane na konferencji modele to Radeon RX 5700 XT oraz RX 5700. Jeśli wierzyć wynikom benchmarków przeprowadzonych przez AMD, oba modele będą od kilku do kilkunastu procent szybsze od swoich odpowiedników ze strony Nvidii. Testy były przeprowadzone w wielu popularnych obecnie tytułach, a ich wyniki możecie obejrzeć poniżej:
Pełne specyfikacje kart możecie zobaczyć tutaj dla RX 5700 XT i tutaj dla RX 5700. Radeon RX 5700 XT wyceniony został na 449 dolarów amerykańskich (około 1700 złotych), a Radeon RX 5700 na 379 dolarów (około 1450 złotych). Do każdej z kart (lub wybranych procesorów Ryzen) dodawany będzie też kod na 3-miesięczny abonament Xbox Game Pass PC, choć na razie nie wiadomo, czy podobna akcja będzie miała miejsce również w Polsce.
Choć RX 5700 zbliżony jest pod kątem ceny do RTX-a 2060, tak RX 5700 XT jest wyraźnie tańszy od RTX-a 2070. Jeśli model ten faktycznie będzie lepiej wypadać w grach, to Nvidia może zacząć się już powoli martwić, bo dodatkowe rdzenie przeznaczone do ray tracingu mogą nie wystarczyć w namówieniu konsumentów do zakupu. W końcu surową wydajność łatwiej docenić, zwłaszcza na tak wczesnym etapie rozwoju technologii „śledzenia promieni”.
AMD powalczy o tron
Nowe Ryzeny i karty graficzne z rodziny RX zapowiadają się na ten moment bardzo dobrze. Z jednej strony mamy procesory, które (prawdopodobnie) świetnie nadadzą się zarówno do gier, jak również streamowania czy półprofesjonalnych zadań. Z drugiej strony mamy takiego RX-a 5700 XT, idealnie pasującego do grania w coraz to popularniejszej rozdzielczości 1440p. 4K w 60 klatkach na najwyższych detalach nadal jest nieosiągalne dla przeciętnego konsumenta, ale granie w 1080p/144 Hz czy 1440p/60 Hz nie będzie wymagało wydawania dużych pieniędzy, a to jak najbardziej cieszy.
Zarówno nowe Ryzeny, jak też i RX-y z rodziny 5700 trafią do sprzedaży już 7 lipca 2019 roku (oprócz wspomnianego Ryzena 9 3950X z premierą we wrześniu). AMD nie zamierza nas zatem długo trzymać w niecierpliwości.
Jestem teraz bardzo ciekaw odpowiedzi ze strony Nvidii, która na E3 ma podobno również zaprezentować odświeżone układy graficzne RTX. „Zieloni” muszą pokazać nowe propozycje, stające w szranki z układami AMD. Jako alternatywę, Nvidia mogłaby też się pokusić o obniżenie cen swoich obecnych kart graficznych, żeby nie odpaść z wyścigu za konsumentem. Cokolwiek się nie stanie, warto obserwować tych najbliższych kilka dni, w ciągu których rozgrywać się będzie E3. Jak widać, to nie tylko świetna kopalnia informacji i fragmentów rozgrywki z gier, ale też i małe pole bitwy dla producentów komponentów do komputerów.