Choć wielu rodziców byłoby skłonnych raczej ograniczyć dzieciom dostęp do elektronicznych urządzeń z ekranami niż dodawać kolejne, to mogą przychylnym okiem spojrzeć na Amazon Kindle Kids Edition, który nadaje się właściwie tylko i wyłącznie do czytania.
Największa słabość czytnika Kindle Kids Edition jest jednocześnie jego największą siłą. Jest on bardzo ograniczony: ekran E ink umożliwia wyświetlanie interfejsu czytnika oraz czytanych książek. I to wszystko. Żadnych, nawet najprostszych gier czy rozpraszaczy.
Całość wydaje się być tylko i aż przeprojektowanym standardowym Kindlem. Mamy tu więc 6-calowy ekran E ink o zagęszczeniu pikseli na poziomie 167 PPI, z podświetleniem przednim i baterią umożliwiającą bezproblemowe działanie przez tydzień. Kolorowe, odporne na upadki etui wliczone jest w cenę urządzenia, sięgającą 200 dolarów (109$ w przedsprzedaży). Tak samo ma się rzecz z roczną darmową subskrypcją FreeTime Unlimited, umożliwiającą dostęp do setek książek dla dzieci czy dwuletnią gwarancją.
Żeby przystosować jakoś czytnik dla dzieci, oprogramowanie wzbogacono o odznaki za aktywność, możliwość zmiany tapet czy narzędzia do poszerzania słownictwa.
Oprócz powyższego czytnika, Amazon zapowiedział następne produkty skierowane do dzieci. Jednym z nich jest na przykład tablet Amazon Fire 10 Kids Edition, który ma działać na baterii przez 10 godzin i być wyposażony w USB typu C. Sprzęt ten wydaje się być pierwszym z rodziny Fire, który otrzymał takie gniazdo.
Coraz więcej sprzętów Amazonu
Niecałe dwa tygodnie temu Amazon zaprezentował niedorzeczną wręcz liczbę nowych produktów z rodziny Echo. Nie będę ich tutaj wymieniał – jeśli jesteście zainteresowani rodzajami nowych głośników z asystentem Alexa lub innymi urządzeniami, zapraszam Was do wpisu Grzegorza.
Amazon po cichu odświeża najbardziej podstawowy model czytnika Kindle
źródło: Amazon przez TechCrunch