Mimo że Komisja Europejska nałożyła na Google grzywnę w wysokości 2,74 mld dolarów, Alphabet (właściciel Google) zdołał wypracować w drugim kwartale 2017 roku wielomiliardowy przychód.
Kara, jaką musiało zapłacić Google, była nałożona w myśl decyzji podjętej przez Komisję Europejską, według której Google naruszyło unijne przepisy antymonopolowe. Zgodnie z oczekiwaniami, przychody Alphabetu zostały mocno nadszarpnięte przez konieczność zapłacenia kary, ale jednocześnie okazały się wyższe, niż się spodziewano.
Firma-matka Google osiągnęła w Q2 2017 łącznie 26,01 miliarda dolarów przychodów. Oczywiście głównym źródłem pieniędzy są Google, Android i YouTube, które wygenerowały około 22,7 mld dolarów przychodu, jednak trzeba wspomnieć też, że do sporo dała sprzedaż Boston Dynamics, smartfonów Pixel i urządzeń Google Home.
Dzięki przychodom na poziomie 26 miliardów dolarów, zanotowaliśmy wzrost o 21% względem analogicznego okresu w poprzednim roku. Mamy więc duży wzrost i jednocześnie zachowujemy jego stałą dynamikę, dzięki koncentrowaniu się na dochodowych inwestycjach i szukaniu nowych źródeł przychodu.
– Ruth Porat, dyrektor finansowy Alphabet
Gdyby nie grzywna Unii Europejskiej, Alphabet zarobiłby „na czysto” 6,8 miliarda dolarów. Jednak po zapłaceniu kary, holdingowi zostaje w kieszeni „tylko” 4,1 miliarda dolarów.
Przy okazji ogłoszenia wyników finansowych podano do publicznej wiadomości inną informację: Sundar Pichai, szef Google, dołącza do zarządu Alphabetu. Tym samym Pichai stanie się jeszcze ważniejszą osobą w firmie. Konglomerat najwyraźniej pokłada spore nadzieje w sprzętowej gałęzi Google’a. To, w jaki sposób Sundar Pichai rozegra premierę smartfonów Pixel 2, będzie kolejnym testem dla stosunkowo młodego działu sprzętowego Google.
źródło: AndroidAuthority