Hand completing a multiple choice exam.

Algieria blokuje dostęp do Facebooka, Twittera i internetu przez 3G

Niektóre rządy mają specyficzne sposoby na załatwianie problemów, na przykład przez „wyłączanie internetu”.

W sierpniu zeszłego roku wyciągnięto wtyczkę w indyjskim stanie Gujarat po gwałtownych protestach, a w listopadzie Chiny zakłócały użytkowników sieci VPN za próbę szkalowania Wielkiego Muru.

Teraz Algieria ogranicza dostęp do sieci z powodu arkuszy egzaminów maturalnych, które wyciekły do sieci społecznościowych. Z tego powodu, ponad 555 tysięcy uczniów w tym północnoafrykańskim kraju, będzie musiało powtarzać egzaminy maturalne.

Blokowanie dostępu do usług internetowych wydaje się być dość popularne na całym świecie. Choć rządy mogą mieć dobre intencje, kiedy nakładają takie ograniczenia, nie pociesza to osób, które podczas blokady próbują kontaktować się ze swoimi bliskimi i przyjaciółmi. Oczywiście nie chodzi tylko o niemożność sprawdzenia czyjegoś statusu na Facebooku, bo informacje płyną znacznie szerszym strumieniem. Ich przesył, również tych kluczowych dla wielu firm i usług, bazujących na infrastrukturze 3G, jest w tym momencie w Algierii mocno upośledzony. Banowanie internetu, nawet tymczasowe, często przynosi więcej szkód, niż pożytku.

Algierski rząd poinformował, że aresztowano kilka osób, w tym urzędników pracujących w krajowym wydziale edukacji, które miały związek z przedostaniem się skanów egzaminów maturalnych do sieci. Ewidentnym problemem nie jest więc internet sam w sobie, a nieodpowiedni ludzie na stanowiskach zaufania publicznego.

 

źródło: thenextweb.com