Głośnik i aparat
Głośnik ulokowany jest na dolnej ramce urządzenia i muszę zauważyć, że akurat ten moduł radzi sobie poprawnie. Dźwięk jest czysty i nie można mu zarzucić przesterowania, ani nawet zbyt dużego spłaszczania tonów niskich bądź wysokich. Na słuchawkach jest jeszcze lepiej. Głośniki w Idolu 4S były dla wielu definicją jakości i mimo tego, że Idol 5 w tym ujęciu nie zagraża starszemu braciszkowi, to jednak Alcatel po raz kolejny pokazał się jako firma, która ma patent na tworzenie niezłych urządzeń w ujęciu warstwy audio.
Aparat główny ma 13 Mpix matrycę ze światłem f/2.0, aczkolwiek użytkownik może skorzystać z opcji interpolacji do 16 Mpix. To niezły wynik. Na uwagę zasługuje jednak przyjazna, ładnie zagospodarowana aplikacja aparatu, z której korzysta się bardzo przyjemnie. Tryby i funkcje są wzorowo opisane, a aparat nie każe na fotki czekać zbyt długo. Nawet, gdy włączymy HDR i najwyższą rozdzielczość, to zdjęcia zapisywane są niemal w locie. Co jednak ważniejsze, same fotki także bronią się. Nie jest trudno o zdjęcie ostre, dobre i szczegółowe. Fotki nocne uważam za przeciętne, co w tej kategorii cenowej nie może uchodzić za wadę.
Przykładowe wideo
Jakość materiałów wideo jest niezła. Maksymalna rozdzielczość to Full HD, co mocno sugeruje, do jakiej półki cenowej przynależy Idol 5. Miłym akcentem jest też EIS, czyli elektroniczna stabilizacja obrazu, która zazwyczaj daje poprawne (choć nie porywające) efekty. Drgania są widoczne tylko wtedy, gdy naprawdę bardzo się o nie postaramy. Materiały, gdzie wykażecie się solidnym chwytem bądź selfie-stickiem, są zadowalające.
Matryca aparatu najzwyczajniej w świecie broni się, acz trzeba mieć z tyłu głowy tę świadomość, że w tej cenie zawsze będą ograniczać nas pewne kompromisy, na które dana firma musiała pójść.
O kamerce do zdjęć selfie napiszę niedużo: 5 Mpx ze światłem F/2.4 z ciekawą i jednocześnie nieczęsto spotykaną opcją interpolacji do 8 Mpx daje wyniki średnie, przeciętne. W dobrym świetle szczegółowość jest przeciętna, poprawna, jednak selfiaki po zmroku nie porywają i trudno tutaj o „efekt WOW”.
Podsumowanie
Alcatel Idol 5 to smartfon niekompletny. Po dłuższym namyśle sądzę, że to jakby hybryda dwóch różnych urządzeń tworzonych przez dwa działy. Z jednej strony jest software z ogromnym doświadczeniem i budżetem, który udźwignął temat wręcz wzorowo. Z drugiej natomiast hardware, którego menedżer postanowił polecieć po kosztach i wdrożyć po prostu przeciętną specyfikację, zamkniętą w urzekającej, pięknej bryle obudowy.
Smartfon ma wiele zalet i pomysłowych funkcji, które zapadają w pamięć, jednak nie sposób nie ponarzekać na wydajność. W tej cenie spodziewałbym się mimo wszystko tego, że firma z tak pięknym rodowodem w branży GSM zrobi coś więcej. I właśnie tego „więcej” mi tutaj zabrakło. Więcej wydajności, więcej RAM, więcej pamięci na pliki i więcej mocy obliczeniowej.
Idol 5 to ciekawy produkt, jednak ze względu na te wszystkie cechy, które opisałem dla Was powyżej, sądzę że jego rynkowa droga nie będzie spacerkiem przez łąkę. Z wielką chęcią natomiast zrecenzowałbym dokładnie ten sam smartfon na lepszym procesorze, układzie graficznym i z 4 GB RAM. I jestem więcej niż pewien, że takim urządzeniem bym się zachwycał i spokojnie mógł stwierdzić, że to trafiony zakup.
Póki co, mimo kilku pozytywnych przesłanek, nie mogę tego napisać.
Co prawda testowany Alcatel Idol 5 nie jest dostępny u naszego Partnera, ale poszukując nowego smartfona warto udać się na stronę Komputronika i przejrzeć jego ofertę.
Spis treści:
- Specyfikacja techniczna. Wideorecenzja. Obudowa i jakość wykonania. Ekran
- Działanie, oprogramowanie. Skaner linii papilarnych i bateria
- Głośnik i aparat. Przykładowe wideo. Podsumowanie