Wydawałoby się, że najlepiej o aktualizacje Androida powinno dbać Google, czyli firma, która instaluje niemalże czysty system na swoich Pixelach. Jednak tak nie jest. Największe sukcesy na tym polu ma Samsung. OPPO chce być jeszcze lepsze.
Cztery aktualizacje ColorOS dla flagowców OPPO
Już ponad rok temu OPPO zapowiedziało, że zamierza ostro zabrać się za aktualizacje swoich urządzeń. Flagowe smartfony z serii Find X miały zyskać nawet trzy duże wersje Androida. Nieco szersze grono modeli ma zyskać nawet cztery lata poprawek bezpieczeństwa.
Jednak to jeszcze nie ostatnie słowo OPPO. Otóż teraz firma dodaje, że wybrane flagowe modele, produkowane od początku 2023 roku, będą mogły liczyć na cztery główne aktualizacje ColorOS oraz pięć lat poprawek bezpieczeństwa.
Warto tutaj podkreślić dwie rzeczy. Pierwsza: posiadacze aktualnie sprzedawanych urządzeń nie mogą liczyć na tak długie wsparcie, nawet jeśli trzymają w dłoni najnowszego flagowca firmy.
Druga istotna sprawa: OPPO wyraźnie wskazuje, że chodzi o cztery duże aktualizacje ColorOS, a nie cztery duże aktualizacje Androida. Najwyraźniej niektóre wydania nakładki systemowej nie będą wiązać się bezpośrednio ze zmianą podstawowego systemu.
To ważne rozróżnienie, które nie jest obce na przykład właścicielom smartfonów Xiaomi. W wypadku tego chińskiego producenta niemal normą jest, że aktualizacje Androida i nakładki MIUI potrafią się „rozjeżdżać”. Zwłaszcza starsze modele mogą dostać nową wersję nakładki systemowej i dodatkowe funkcje, ale jednocześnie pozostać na dotychczasowej edycji głównego systemu operacyjnego.
Zresztą, OPPO przygotowuje już do tego swoich klientów, ponieważ ColorOS 12.1 oraz ColorOS 11.1 działają na tej samej wersji Androida, a przecież zmiana numeracji nakładki systemowej jest wyraźna.
Cieszą się tylko wybrani?
Jak na razie, OPPO nie sprecyzowało, jakie smartfony wchodzą w skład „wybranych”, które będą mogły liczyć na wydłużone wsparcie.
Oczywiście cieszylibyśmy się, gdyby producent zapewniał długą opiekę nie tylko topowym konstrukcjom, ale także urządzeniom ze średniej półki. Wydaje się, że pod tym kątem najlepiej radzi sobie Samsung, który potrafi zapewnić względną świeżość poprawek zabezpieczeń nawet dla urządzeń wydanych w 2019 roku.