Nowy, czarno-biały wariant kontrolera Xbox Elite Series 2 to idealny pretekst, by wypuścić aktualizację na konsole starej i nowej generacji. Przynosi ona nie tylko nowości dla profesjonalnego pada, ale również zupełny remanent biblioteki gracza, w której znacznie łatwiej znajdziemy wszystkie produkcje, do jakich tylko mamy dostęp.
Pad w cenie dwóch gier
599,99 złotych – tyle dokładnie przyjdzie Wam zapłacić za nowy kontroler Xbox Elite Series 2 w wersji podstawowej (biały). Podobnie jak Dual Sense Edge, urządzenie chwali się regulowanym oporem ruchu drążków czy też krótszymi blokadami triggerów. To ostatnie jest szczególnie ważne, gdyż w praktyce skraca czas reakcji gry na przycisk o cenne milisekundy, prowadzące do zwycięstwa w sieciowych rozgrywkach.
To jednak nie wszystko – Xbox Elite Series 2 to jedyna seria kontrolerów Microsoftu, która umożliwi edycję koloru diody LED z logo konsoli – zarówno z poziomu aplikacji akcesoriów na komputerach PC, jak i na samej konsoli, dzięki najnowszej aktualizacji oprogramowania systemowego. Można więc powiedzieć, że Microsoft robi wszystko, by posiadanie tych kontrolerów przynosiło ze sobą jak najwięcej benefitów, nie tylko tych związanych z rozgrywką.
Xbox robi porządki w bibliotece
Wrześniowa aktualizacja systemu konsoli dla użytkowników masowych to znacznie więcej zmian niż regulacja ustawień lampki w kontrolerze. To również całkowicie odświeżona biblioteka gier na generacji One oraz Series S i Series X, która wyświetla teraz razem wszystkie zakupione gry oraz te będące częścią opłaconych subskrypcji Xbox Game Pass, Games with Gold i EA Play.
Dodatkowo system umożliwi również zmianę lokalizacji dla instalowanych gier. Te kompatybilne wyłącznie z Xbox Series X|S i tak będą musiały wylądować na wewnętrznej pamięci konsoli lub karcie rozszerzeń, ale pozostałe zainstalujemy także na zewnętrznych nośnikach, podłączanych przez USB.
Pamiętacie redukcję hałasów w czatach z przyjaciółmi, o której wspominałem przy okazji jednej z aktualizacji dla testerów? Ta funkcja również wylądowała we wrześniowej łatce dla masowych użytkowników konsoli Microsoftu. Jako mały bonus, aplikacja Xbox Game Bar na urządzeniach z Windows 10 i Windows 11, umożliwi teraz udostępnianie zrzutów ekranów z gier za pomocą prostego linka, którego wyślemy poprzez serwisy Twitter, Messenger, WhatsApp, a nawet klasycznego SMS-a.
Trzeba jedno przyznać – nawet jeśli małymi kroczkami, Microsoft robi wszystko, by usprawnić korzystanie ze swoich konsol. Gdyby tylko ten nowy kontroler był nieco tańszy, to byłoby już idealnie.