Lubię launcher od Microsoftu – jest szybki, ma wszystko, czego potrzebuję, nie spamuje reklamami i nie zaczyna zamulać smartfona po kilku miesiącach. Co prawda dotąd miał pewne ograniczenia, z którymi trudno było się pogodzić, ale teraz nareszcie stał się nakładką graficzną, której nie sposób ominąć przy wyborze launchera dla Androida.
Testerzy wersji beta aplikacji Microsoft Launcher mieli dostęp do pewnych udogodnień już w zeszłym miesiącu, więc trochę zeszło deweloperowi z wydaniem aktualizacji dla wszystkich użytkowników programu (około dwa tygodnie). Nareszcie się to stało, i do launchera wprowadzono długo oczekiwane opcje.
Oprócz usunięcia przyczyn najczęstszych awarii i błędów, wprowadzono kilka istotnych funkcji z punktu widzenia użytkownika:
- wprowadzono wsparcie całych zestawów ikon (do tej pory można było zmienić wygląd tylko pojedynczych ikon),
- rozwinięto ustawienia wyświetlania tapet,
- naprawiono błędy w liczeniu powiadomień,
- ulepszono płynność aplikacji i zarządzanie potrzebną do operacji pamięcią.
Cieszy mnie zwłaszcza pierwsza i trzecia zmiana, gdyż do tej pory, chcąc dostosować wygląd ekranu głównego pod siebie, musiałem zmieniać pojedynczo ikony każdej aplikacji, co było dość irytujące. Domyślam się, że niektórzy z tego powodu skreślili Microsoft Launcher z listy kandydatów na własny launcher. Maniacy dostosowywania wyglądu interfejsu pod własne gusta powinni więc być zadowoleni.
Jak na aplikację z ponad 10 milionami pobrań w sklepie Google Play, Microsoft Launcher ma całkiem wysokie noty – między 4.6 a 5.0, co dla mnie nie jest zaskoczeniem. Po przetestowaniu kilkunastu launcherów, ten najbardziej przypadł mi do gustu. Niech się rozwija dalej!
Launcher Microsoftu znajdziecie w sklepie Google Play:
źródło: własne