Najprawdopodobniej, po raz pierwszy w historii Windowsa, możliwe będzie uaktualnienie do finalnej wersji bezpośrednio z Technical Preview, bez konieczności robienia czystej instalacji od zera.
Gabe Aul, dyrektor przedsięwzięcia Windows 10 Technical Preview, odpowiedział na Twitterze jednemu z użytkowników i stwierdził, że w planach jest umożliwienie wszystkim korzystającym z TP przejście do wersji finalnej w formie zwykłej aktualizacji. Wpisywałoby się to w nową politykę Microsoftu, która zakłada uproszczenie czynności związanych z konserwacją systemu – nawet dla bardziej zaawansowanych użytkowników, w tym tych, korzystających z wersji przedpremierowych.
@tomzorz_ @krollTJ Yes, that is our intent.
— Gabriel Aul (@GabeAul) December 4, 2014
Mimo tego, każdemu, kto korzysta z Technical Preview i będzie chciał przejść na finalną dziesiątkę, zalecałbym czystą instalację. Mimo najszczerszych chęci, przy tego typu przedsięwzięciach, wiele rzeczy może pójść nie tak, a system nie być tak stabilny, jak byśmy tego oczekiwali. Łatwość aktualizacji do kolejnych wersji to tylko pierwszy krok. Pierwszy i niewystarczający. Jeśli Microsoft chce odeprzeć atak ze strony Chrome OS, Androida czy innych systemów, musi wreszcie zrobić porządek z usługą Windows Update. Łatki nie mogą zajmować po kilkaset mega czy nawet ponad 1 GB i instalować się czasami po kilka godzin. O ile proces przebiegnie bez błędów, których usunięcie czasami wymaga sporego doświadczenia i informatycznej biegłości. Wszystko powinno dobywać się szybko i bez wiedzy oraz ingerencji użytkownika. Czy tak będzie – przekonamy się za 6-9 miesięcy.