Redaktorzy serwisu DigiTimes po raz kolejny wspominają o współpracy między Apple a tajwańskimi producentami elektroniki. Celem tej współpracy miałaby być produkcja nowych, tańszych od obecnie sprzedawanych słuchawek bezprzewodowych, oznaczonych roboczo jako AirPods Lite. Te mają zostać zaprezentowane jeszcze w tym roku.
Jest dobrze, będzie jeszcze lepiej?
Na tę chwilę Apple to zdecydowany lider segmentu słuchawek prawdziwie bezprzewodowych (TWS), dlatego na pierwszy rzut oka chęć wprowadzenia tańszego modelu, mimo, że droższy sprzedaje się świetnie, wygląda na kanibalizację. Należy jednak pamiętać, że na czele spółki z Cupertino stoi człowiek, który potrafi liczyć pieniądze jak nikt inny.
Jeżeli Apple pracuje nad tańszymi AirPodsami, to można wierzyć na ślepo, że jest to ekonomicznie uzasadnione. Może również chodzić o to, że główny rywal Apple na rynku TWS, firma Xiaomi, produkuje właśnie słuchawki z najniższej półki cenowej. Czyżby wprowadzenie tańszego modelu miało zapewnić Amerykanom dominację absolutną?
Słuchawki TWS (prawdziwie bezprzewodowe) na każdą kieszeń – które modele warto kupić?
Wiemy, że nic nie wiemy
O tym, jaką dokładnie charakterystykę miałyby przyjąć nowe słuchawki, niestety niewiele wiadomo, oczywiście poza tym, że mają być tańsze od obecnie sprzedawanych. Spekuluje się, że po ich wprowadzeniu do sprzedaży z rynku zniknie pierwsza wersja AirPods, pozbawiona ładowania bezprzewodowego. Co zaoferuj następca? Tego nie wiadomo i póki co trudno się domyślać.
W cieniu jabłoni: rynek słuchawek bezprzewodowych w 2020 roku
Premiera (być może) już niedługo
Zgodnie z najnowszymi informacjami pozyskanymi przez DigiTimes, tańsze AirPodsy miałyby zadebiutować w połowie 2020 roku, możliwe, że jako akcesorium towarzyszące nowego iPhone’a – następcy modelu SE. Byłoby to dość zrozumiałe, ponieważ w takiej sytuacji każdy segment iPhone’ów miałby swoje AirPodsy: iPhone z dopiskiem Pro – AirPods Pro, podstawowy iPhone – AirPods z ładowaniem bezprzewodowym, nowy iPhone SE – AirPods SE? Ma to sens.
Oczywiście, nazwy AirPods Lite czy AirPods SE nie zostały potwierdzone, a nowe słuchawki raczej nie będą się tak nazywać. Ta pierwsza to nazwa robocza wymyślona przez DigiTimes, drugą wymyśliłem sam na potrzeby tej publikacji i sparowania nowego modelu słuchawek z najnowszym, tańszym iPhonem, którego premiera również już niedługo.
Najważniejsze jednak, że od tej pory konkurencja, nawet ta tańsza, musi mieć się na baczności.
Źródło: DigiTimes